Katarzyna Ankudowicz w pierwszym trudnym wywiadzie o poronieniu. "Bałam się, że cała zaleje się krwią". Reakcja jej znajomych szokuje
Katarzyna Ankudowicz to aktorka, która od lat jest obecna na scenie, a tuż po ukończeniu studiów zadebiutowała na deskach teatru. Największą popularność przyniosły jej jednak role w serialach. Przełomem w jej karierze okazał się sitcom Bulionerzy, gdzie zagrała rezolutną Sylwię, która razem z rodziną przeprowadziła się z ponurego blokowiska do wygranego w konkursie apartamentu. Po tym nie mogła już narzekać na kolejne propozycje. Widzowie mogli ją zobaczyć między innymi w serialu: Mamuśki, BrzydUla 2, czy Pierwsza Miłość.
26.04.2022 14:20
Kasia pomimo napiętego grafiku spełniła się też w życiu prywatnym. W 2016 roku postanowiła sformalizować swój związek z Mikołajem, który jest szefem firmy nagłośnieniowej. Cztery lata później zakochani doczekali się dziecka. Na świat przyszła ich córeczka Konstancja. Kilka tygodni temu aktorka poinformowała, że poroniła kolejną ciążę.
Katarzyna Ankudowicz w pierwszym wywiadzie po poronieniu
Kasia jest aktywną użytkowniczką Instagrama i publikuje sporo postów dotyczących prywatności. Od czasu do czasu na profilu pojawia się jej córeczka, ale nie ujawniła jak dotąd jej twarzy. Niestety ostatnio przekazała w social mediach bardzo smutne wieści. Aktorka była w drugiej ciąży, którą niestety straciła.
Teraz gwiazda zdecydowała się udzielić pierwszego wywiadu po tych dramatycznych wydarzeniach. Kasia pojawiła się w Dzień Dobry TVN, gdzie opowiedziała, jak na jej wpis zareagowali internauci.
Aktorka postanowiła wspomnieć też o najtrudniejszym momencie w tej całej sytuacji. Po rozmowie z lekarką dowiedziała się, że ciąża może usunąć się samoistnie. Miało to jednak potrwać kilka dni, a Kasię czekał występ w teatrze, którego nie mogła odwołać.
Chociaż obserwatorzy na Instagramie starali się okazać jej wsparcie, to zupełnie inaczej zachowali się przyjaciele z pracy. Ci według relacji aktorki przeszli wobec jej tragedii zupełnie obojętnie.
Kasia wyznała, że dziecko miało przyjść na świat we wrześniu i razem z mężem mocno odczuli tę stratę. Ciążę ostatecznie straciła w domu, a przy wszystkim obecny był jej partner.