Kasia Tusk ma depresję? Udostępniła wymowny wpis na blogu
Gorsze dni w życiu blogerki?
Aneta Błaszczak
Blog Kasi Tusk to nie tylko miejsce, w którym prezentuje nowe stylizacje. W często intymnych wpisach zdradza poniekąd, co u niej słychać, i jaki ma w aktualnym momencie nastrój. Ostatnia notatka pozostawia wiele wątpliwości z racji nieco nostalgicznego wydźwięku. Blogerka przyznaje, że pogoda za oknem nie nastraja jej, a jej stany są momentami depresyjne.
Nadszedł ten listopadowo grudniowy okres, kiedy na drzewach nie ma już kolorowych liści, a zmrok zapada o wiele za szybko. Do pierwszego śniegu, który rozjaśniłby trochę ponurą aurę i sprawił, że świat stanie się piękniejszy, jeszcze daleko. Nic nie zapowiada zmiany pogody - na biały puch musimy jeszcze poczekać. Wychodząc z domu i patrząc na niebo (a właściwie w górę, bo od kilku dni jest tak mgliście, że na próżno szukać błękitnego skrawka) mówię sobie pod nosem, że niedługo z pewnością wyjdzie słońce, będę mogła zrobić piękne zdjęcia, które się Wam spodobają i jesienna depresja odejdzie w zapomnienie. A do tego czasu, spróbuję odnaleźć chociaż odrobinę blasku w prostych rzeczach.
Wpis Kasia zilustrowała zdjęciami, na których wymownie ukrywa twarz.