Justyna Steczkowska zaliczyła wpadkę w "Pytaniu na śniadanie". Przez jedno jej słowo zrobiło się niezręcznie
Justyna Steczkowska sprowokowała dość niezręczną sytuację w "Pytaniu na śniadanie". W trakcie wywiadu zainsynuowała, że jej syn ma narzeczoną, co wyraźnie go zdziwiło. – O Boże, co za niezręczna matka! Ratunku! – podsumowała artystka, nie kryjąc i śmiechu, i lekkiego zażenowania.
Justyna Steczkowska gościła w piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" razem ze swoimi synami, Leonem i Stanisławem Myszkowskimi. Starszy z nich udzielił wywiadu z mamą, a młodszy pichcił w telewizyjnej kuchni. Steczkowska ujawniła widzom, że w domu gotują jej mąż i synowie, a następnie pochwaliła się, że wkrótce leci z rodziną na wakacje. Wtedy doszło do niespodziewanej wymiany zdań między nią a synem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Roksana Węgiel opowiedziała nam o tym, jak zamierza świętować pierwszą rocznicę ślubu. "Nie mogę się doczekać!"
Justyna Steczkowska w "Pytaniu na śniadanie". Doszło do niezręcznej wymiany zdań
Justyna Steczkowska powiedziała prowadzącym, Joannie Górskiej i Krystynie Sokołowskiej, że niebawem leci do Chorwacji z całą rodziną, czyli z mężem, dziećmi i ich drugimi połówkami. Dodała:
Zawsze dwa razy w roku jesteśmy na wakacjach wszyscy razem. I dziewczyny, które podróżują z nami, znaczy... To już narzeczona Leona...
Leon Myszkowski był wyraźnie zaskoczony słowami matki i wykrzyknął: "Co?!". Justyna Steczkowska odparła ze śmiechem: "A nie?!". Syn artystki naprętce wyjaśnił widzom:
"Dziewczyna" i "narzeczona" stosowane są nawymiennie...
Justyna Steczkowska próbowała wybronić się z tego, co powiedziała, twierdząc:
Osoba, z którą Leon mieszka i żyje, dla mnie to brzmi jak narzeczona. Dla niego to jest dziewczyna, ale wszystko zmierza ku temu, żeby z tego się przerodziło w coś poważnego. Ale nie chcę się wtrącać!
Leon Myszkowski wówczas odpowiedział: "Pomidor", czym doprowadził matkę do wybuchu śmiechu. Justyna Steczkowska przed kamerami powiedziała:
O Boże, co za niezręczna matka w telewizji! Ubieram okulary, ratunku!
Leon Myszkowski jeszcze przez chwilę opowiadał o przyszłości swojego związku z ukochaną Ksenią. Podkreślił, że jest już w związku od pięciu lat, po czym powiedział:
Mama powoli zmierza do etapu, że chciałaby wnuczki, ale za każdym razem wprost mówiłem, że na dzieci trzeba być w pełni ustawionym finansowo i spełniać odpowiednie warunki dla tych dzieci. Jestem w trakcie dochodzenia do tych warunków.
Justyna Steczkowska w międzyczasie odparła, że "wręcz pragnęłaby tego", by zostać babcią. Temat rozmowy później zszedł na działalność sceniczną artystki, która zaprosiła widzów na swoją nową trasę koncertową "Era Czarodoro – Witch Tour". Na koniec rozmowy wróciła do kwestii założenia rodziny przez syna, zapewniając że to oczywiście jest decyzja i nie zamierza go w niczym pospieszać.