Wstrząsające wyznanie Justyny Pochanke. Przeszła w życiu prawdziwe piekło. "Spałam z nożem pod poduszką"
Justyny Pochanke nie trzeba nikomu przedstawiać. Dziennikarka od lat jest obecna w mediach i wykonuje swoją pracę z oddaniem i zaangażowaniem ale - jak sama przyznaje - nigdy kosztem dziecka. Chociaż zawsze była skrytą osobą i nie lubiła mówić o swoim życiu prywatnym, niedawno zdecydowała się na mocny, szczery wywiad dla Twojego Stylu. Jej wyznania były wstrząsające.
08.09.2017 19:07
Justyna nie miała łatwego życia. Córkę wychowywała sama, bo z pierwszym mężem rozstała się, gdy Zuza miała tylko dwa lata. Walczyła z uzależnieniami, z fobią przed lataniem, walczyła sama ze sobą - czasem wygrywała, czasem nie. Jak sama twierdzi, najgorszym czasem w jej życiu były początki "kariery" samotnej matki:
Problemem był też jej tryb życia - poświęcała pracy tyle czasu, ile była w stanie, nie dbała o swoje zdrowie, żyjąc w przeświadczeniu, że jest "nieśmiertelna". Brak snu i uzależnienie od czekolady, która pomagała w najgorszych chwilach spowodowały, że pewnego dnia czekało ją bardzo niemiłe przebudzenie:
Z pomocą przyszła rodzina, ukochany mąż i córka Zuza. On zamykał ukochaną w sypialni na klucz, ona zabierała jej czekoladę. Justyna stanęła na nogi i zaczęła żyć pełnią życia. Ma kochającego partnera i rodzinę gotową zrobić dla niej wszystko.
I tylko latanie wciąż ją przeraża.