Kwiaciarnia odmówiła Jurkowi Owsiakowi zrobienia wiązanki dla WOŚP: „Zamurowało nas”. Doszło do nieprzyjemnej rozmowy
Jurek Owsiak to jeden z najbardziej znanych działaczy charytatywnych i społecznych w kraju. Jest on założycielem i prezesem Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każdego roku podsumowuje zbiórki, które prowadzi podczas Wielkiego Finału. Jest on zazwyczaj organizowany w styczniu. W tym roku będzie to wyjątkowe wydarzenie, ponieważ odbędzie się on już po raz 30. W tym dniu wspierają go wolontariusze, którzy z puszkami wyruszają na ulice wszystkich większych i mniejszych miast w Polsce i zbierają datki na kolejny cel. Każdego roku jest związane z ochroną zdrowia, a szczególnie ze wsparciem najmłodszych pacjentów. Podczas nadchodzącego finału zadaniem WOŚP będzie zebranie funduszy na okulistykę dziecięcą.
17.12.2021 | aktual.: 17.12.2021 12:10
W pomoc Jurkowi chętnie angażują się także gwiazdy show-biznesu. Wystawiają one różne rzeczy na licytacje, które zazwyczaj osiągają niesamowite sumy. Każdego roku fundacja zbiera miliony złotych, które rozdysponowuje do różnych placówek zdrowotnych w Polsce.
Jurek Owsiak nie został obsłużony w kwiaciarni
Szczytna działalność Jurka Owsiaka ma jednak swoich przeciwników. Chociaż miliony Polaków wspiera jego zbiórki i chętnie wrzuca symboliczne kwoty do puszek, za które otrzymuje słynne czerwone serduszko, to są też tacy, którym nie podoba się całe zamieszanie związane z WOŚP. Nie przekonuje ich nawet to, że organizator kilka razy był nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
Niestety Jurek Owsiak wielokrotnie spotkał się z krytyką, której słuchał z pokorą. Po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w 2019 roku, czyli zaatakowaniu nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który pomimo reanimacji zmarł, rozważał on nawet odejście ze stanowiska prezesa Wielkiej Orkiestry. Tak się jednak nie stało i nadal pomaga. Ostatnio jednak ponownie musiał zmierzyć się z niechęcią. Udając się na pogrzeb przyjaciela, chciał zamówić wiązankę w imieniu WOŚP. Niestety nie został obsłużony.
Przyznał, że na co dzień mierzy się z hejtem i nieprzychylnymi komentarzami w sieci, ale tym był szczególnie zszokowany, tym co usłyszał w słuchawce. Nie prowadził dalszej dyskusji, ponieważ właściciel kwiaciarni miał prawo odmówić podjęcia się zlecenia. Co myślicie na ten temat?