Joanna Racewicz dostrzega w synu jej zmarłego tragicznie męża: "Inne samotne kobiety z dziećmi nie mają takiego szczęścia"
Joanna Racewicz zostawiła za sobą katastrofę smoleńską i związany z nią ból, to nie oznacza jednak, że zapomniała o tragicznie zmarłym mężu - jak sama podkreśla, Paweł Janeczek zawsze będzie częścią życia jej i syna, Igora, którego obecnie samotnie wychowuje. W wywiadzie dla tygodnika Świat i Ludzie po raz pierwszy tak otwarcie opowiedziała o swoim dziecku i o życiu po śmierci Pawła.
07.07.2017 07:20
Jak twierdzi Racewicz, syn jest coraz bardziej podobny do ojca:
Syn Joanny Racewicz marzy o karierze sportowca
Przyznała też, że Igor jest wielkim fanem sportu. Nie boi się wysiłku, trenuje za dwóch i marzy o karierze zawodowego piłkarza. A co na to mama? Dzielnie kibicuje mu we wszystkich przedsięwzięciach:
Zapytana o kwestię samotnego macierzyństwa bez cienia zawahania wyjaśniła, że radzą sobie całkiem dobrze. Mimo wszystko nie pozwoli, by syn odczuł brak męskich wzorców do naśladowania:
Joanna Racewicz o zmarłym Pawle Janeczku
A co z Dniem Ojca? Mąż Joanny zginął w Smoleńsku gdy jej syn był jeszcze bardzo mały, ale dziennikarka dba, by pamiętał o tacie i był z niego dumny. Razem obchodzą też Dzień Ojca:
To pierwszy raz, gdy Joanna opowiedziała tak wiele na temat swojego syna, ale cieszymy się, że dobrze im się powodzi i są szczęśliwi. Aspirującemu piłkarzowi życzymy dużo celnych strzałów do bramki.