Steven Spielberg zachwycony Joanną Kulig! By zdobyć jej względy zaprosił ją do domu i zrobił coś niesamowitego
Joanna Kulig poznała Stevena Spielberga. Reżyser zaprosił ją do swojej prywatnej posiadłości w Los Angeles i wypytywał o życie. Zrobił też coś niesamowitego dla jej męża. Aktorka wyjawiła kulisy spotkania w wywiadzie z Pawłem Pawlikowskim dla Vogue.
Joanna Kulig żyje amerykańskim snem, ale dopiero teraz zaczyna być widać jak wielkie wpływy w Hollywood zdobyła. Na spotkanie do swojej prywatnej posiadłości zaprosił ją bowiem sam Steven Spielberg. Legendarny, obsypany nagrodami amerykański reżyser był tak zachwycony polską gwiazdą, że koniecznie chciał poznać ją osobiście - z daleka od świateł fleszy, reporterów i gapiów. Postanowił więc spotkać się z Kulig w swoim własnym domu, a Joanna opowiedziała o ich pogawędce w rozmowie z Pawłem Pawlikowskim, reżyserem Zimnej Wojny.
Jak wspomina Joanna, reżyser osobiście wysłał do niej e-mail z zaproszeniem. Wyznała również, że najbardziej podekscytowany tą informacją okazał się być jej ukochany, Maciej, który jest wielkim fanem amerykańskiego filmowca:
To prawda.Spielberg napisał do mnie maila, że bardzo mu się podobał film i chce mnie poznać.Gdy Maciek go przeczytał, spadł z krzesła. Spielberg jest jego ukochanym reżyserem. Maciek zaczął reżyserować po obejrzeniu Parku Jurajskiego. Rozpłakał się ze szczęścia i nie mógł mi darować, że mnie to nie rusza. A ja akurat byłam myślami gdzie indziej. No ale oczywiście też się cieszyłam. [Na spotkanie] Maciek mnie zawiózł. Powiedział, że poczeka, aż wyjdę. Ochrona wypytała nas o nazwiska - rezydencja jest pilnie strzeżona. Wyszła po mnie szczuplutka, ciemnowłosa kobieta, która prowadzi castingi aktorskie dla Spielberga już dwadzieścia dwa lata. Zaprowadziła mnie do jakiejś sali, poczęstowała kawą i rozmawiałyśmy ze dwadzieścia minut. Potem wszedł asystent i powiedział: "Pan Spielberg jest gotowy na spotkanie". Zaprowadzili mnie piętro wyżej do kolejnej sali, gdzie czekał Spielberg. Wypytywał o wszystko. - wyjawiła w nowym Vogue
Najlepsza część spotkania miała jednak dopiero nadejść. Joanna postanowiła sprawić prezent swojemu ukochanemu, ale nie przewidywała, że jednym zdaniem może zdziałać więcej niż zakładała:
Gadaliśmy tak czterdzieści minut, aż w końcu się odważyłam i wyznałam: "Mój mąż zaczął reżyserować przez pana Park Jurajski". Wtedy on poprosił asystentkę, żeby przyniosła plakat filmu, bo chciał go podpisać dla Maćka. Na to wtrąciła castingerka: "A wie pan, że on siedzi na dole i czeka na Joannę?". "To dawać go tu", zareagował Spielberg. Spielberg zaczął go wypytywać o wszystkie parametry techniczne Zimnej Wojny. Ile milimetrów. Czy na taśmie. Odpowiadanie na takie pytania po angielsku szło mu zdecydowanie lepiej niż mnie. Na koniec Spielberg wyciągnął kamerkę i poprosił: "Nagrajcie coś po polsku dla Kamińskiego, to mu wyślę". Po dwóch dniach kurier dostarczył nam plakat z autografem. Całe życie nie umiałam trafić z prezentem dla Maćka. Ale ten plakat z dedykacją mi się udał. Napisał: "Maciek, cieszę się, że Park Jurajski przyczynił się do tego, że chcesz opowiadać historie" - wspomina gwiazda
To się nazywa spotkanie na szczycie. I kto by pomyślał, że najbardziej rozchwytywany reżyser w Hollywood jest w gruncie rzeczy tak sympatycznym człowiekiem. ;)
Myślicie, że zobaczymy Kulig w jego kolejnej produkcji?