Joanna Kuberska komentuje doniesienia o związku z Rafałem Mroczkiem. Już nie ma wątpliwości, czy są razem
Rafał Mroczek przez kilka lat był związany z Joanną Skrzyszewską. Doczekali się córeczki, Zofii, która ma już 6 lat. Do rozstania doszło w 2019 roku. W piątek kolorową prasę obiegły wieści, że serce serialowego Pawła zabiło na nowo. Paparazzi przyłapali go podczas wyjścia z Joanną Kuberską.
Poznali się na planie M jak Miłość w 2016 roku. Wtedy właśnie Kuberska dołączyła do obsady i wcieliła się w Julkę Kryszak. Była sekretarką Pawła Zduńskiego, a później zaczęli się ze sobą spotykać. Scenarzyści dawno zakończyli już ten wątek. Jednak Super Express doniósł, że aktorzy kontynuują znajomość poza planem.
Ostatnio spędzili miły wieczór w jednym z modnych barów w stolicy, w którym nie tylko można napić się drinka, ale również posłuchać jazzu. Wyglądali na bardzo zakochanych. Czule spoglądali sobie w oczy i przytulali się do siebie - poinformował tabloid.
Plotki podsyciły zdjęcia Joanny i Rafała na Instagramie. Obydwoje opublikowali kadry z gór. Nie mają wspólnego zdjęcia, ale tyle wystarczyło, żeby ruszyła lawina. W końcu głos w sprawie doniesień zabrała Joanna Kuberska.
Joanna Kuberska komentuje doniesienia na temat związku z Rafałem Mroczkiem
Joanna Kuberska na fali doniesień o tym, że jest nową miłością Rafała Mroczka, postanowiła zabrać głos. Wystosowała oświadczenie na Instagramie, w którym odniosła się do plotek.
Szanowni Państwo, Zastanawiałam się, czy komentować to, co dziś przeczytałam na swój temat. I zajęło mi to niecałą minutę.Większych bzdur i plotek, wyssanych z palca, nieocierających sie nawet o gram prawdy w życiu nie widziałam! - napisała aktorka.
Następnie wyliczyła, co ją zbulwersowało w doniesieniach prasy.
Po pierwsze, nie widzę potrzeby dzielenia się swoim życiem prywatnym z nikim, kto nie jest mi bliski.Po drugie, tworzenie historii popartych wodzami fantazji (kiepskiej!) jest tylko chęcią wzbudzenia sensacji, niczym więcej. A po trzecie, „uprzejmie” proszę o niepodpisywaniem moim imieniem i nazwiskiem osoby, którą nie jestem.
Kuberska nie ukrywa, że zdenerwowały ją informacje, które pojawiły się w prasie.
I na koniec, niech autor lub autorka tej historii, podpisze się swoim nazwiskiem, skoro uważa to za zabawne.Z poważaniemJoanna Kuberska
Kuberska musiała się bardzo zdenerwować, że zdecydowała się na oświadczenie. Co myślicie o takim postawieniu sprawy?