Joanna Horodyńska wzięła na warsztat Annę Muchę. Stylistka jest odważna, bo Anna słynie z ciętych ripost
Skrytykowała aktorkę za to, co posiadają prawie wszystkie kobiety
Joanna Horodyńska skrytykowała wygląd Anny Muchy. Do czego tym razem doczepiła się stylistka? Do...( uwaga!) cellulitu! Co ciekawe nie jest to przecież element stylizacji, a atrybut kobiecości - nie ma przecież na świecie kobiety, która nie miałaby skórki pomarańczowej, szczególnie jeśli urodziła dziecko.
Na odpowiedz Anny pewnie nie musimy długo czekać. Aktorka nie przebiera w słowach, jej riposty są celne , język niezwykle cięty!
"Afera oponkowa" z Edyta Górniak w roli głównej jeszcze nie przebrzmiała, a już szykuje się następna, "afera cellulitowa".
O jaką stylizację chodziło Horodyńskiej? O tą z premiery filmu Wkręceni 2. Tylko, że my nie dopatrzyliśmy się tam cellulitu. A Wy?