Jennifer Lopez bez sztucznych włosów wygląda zupełnie inaczej. Na co dzień ma bardzo krótką fryzurę
Jennifer Lopez niezmiennie święci tryumfy na międzynarodowej scenie. Kochają ją fani nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie. Jej ostatni występ podczas Super Bowl zrobił furorę. Jennifer zaśpiewała miks swoich największych przebojów, wykonując przy tym skomplikowany układ choreograficzny.
27.02.2020 | aktual.: 27.02.2020 20:29
Nie obyło się bez Jenny from the block, które otworzyło występ, a także I’m Real, Waiting for tonight czy One the floor. Prawdziwym hitem było jednak wykonanie najlepiej sprzedającego się singla w jej dorobku – Let’s Get Loud. Występ do niego rozpoczęła, zamknięta w owalnej klatce, córeczka gwiazdy — Emme.
Urodziny dzieci Jennifer Lopez
Aktualnie artystka nie zwalnia tempa. Ciągle koncertuje i nagrywa nowe piosenki. Niedawno świętowała także urodziny swoich bliźniaków. Emme i Maximilian skończyli dwanaście lat, o czym piosenkarka w rozczulający sposób poinformowała w swoich mediach społecznościowych. Udostępniła archiwalne zdjęcie, na którym jej pociechy były jeszcze maluszkami. W kadrze sfotografowano moment, w którym młoda mama pochyla się nad maluszkami. Widać na jej twarzy ogromną miłość. Cały post opisała wzruszającymi słowami:
Jennifer Lopez na Instagramie bez doczepionych włosów
Dziś gwiazda postanowiła podzielić się kolejną fotką. Tym razem zdjęcie przedstawia artystkę w studiu nagraniowym, gdzie szlifuje swój śpiew. Nic nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie fryzura piosenkarki. W opublikowanym poście widzimy JLo w zdecydowanie krótszych włosach, niż ją kojarzymy ze sceny czy też teledysków. Nie ma śladu po długim kucyku, czy rozpuszczonych gęstych włosach.
Jennifer ma delikatnie pofalowane włosy sięgające do ramion. Piosenkarka zrezygnowała z dopinek i postanowiła zaprezentować się w bardziej naturalnym looku. Trzeba przyznać, że ta stylizacja wypadła bardzo korzystnie. Jen ubyło na zdjęciu parę lat. Chociaż w długiej fryzurze jej do twarzy, to aktualna dodaje jej dziewczęcego wdzięku.
Po wyjściu ze studia Jennifer Lopez bez doczepów sfotografowali paparazzi. Na żywo gwiazda wygląda tam samo dobrze, jak na zdjęciach, które zamieściła na Instagramie. Choć oczywiście nie jest to ten sam wygląd, do jakiego przyzwyczaiła nas w ostatnim czasie.