Super Bowl 2020: Występ Jennifer Lopez i Shakiry – co tam się działo! [WIDEO]

Finał Super Bowl 2020 za nami, a to oznacza, że na scenie zaprezentował się najbardziej wyczekiwany duet ostatnich miesięcy – Shakira i Jennifer Lopez. Obie gwiazdy dały czadu, ale która z nich okazała się lepsza?

Show zaczęło się od występu Shakiry. Kolumbijka weszła na scenę odziana z skąpy strój, składający się z czerwonego topu i mini. W asyście tancerzy zaśpiewała swoje największe hity. Publiczność w Hard Rock Stadium w Miami miała okazję usłyszeć wiązankę takich piosenek jak She Wolf, Chantaje czy Whenever, Wherever.

Wbrew licznym spekulacjom zabrakło ostatniego singla Me Gusta. Był za to cover I Like It Cardi B., w trakcie którego gwiazda rzuciła się na publiczność.

Po chwili na scenie pojawiła się J.Lo. 50-latka wdrapała się na podwyższenie, na którym zmysłowo zrzuciła z siebie różową płachtę, kojarzącą się z długą spódnicą.

Jennifer zaśpiewała miks swoich największych przebojów, wykonując przy tym skomplikowany układ choreograficzny. Nie obyło się bez Jenny from the block, które otworzyło występ gwiazdy, a także I'm Real, Waiting for tonight czy One the floor. Prawdziwym hitem było jednak wykonanie najlepiej sprzedającego się singla w jej dorobku – Let's Get Loud. Występ do niego rozpoczęła, zamknięta w owalnej klatce, córeczka gwiazdy — Emme.

Chwilę później na scenie znów pojawiła się Shakira, tym razem w złotym stroju. Razem z J.Lo dokończyła refren Let's Get Loud, po czym zgrabnie przeszła do fragmentu przeboju Waka Waka (This Time for Africa). Po chwili znów pojawiła się Jennifer, tym razem odziana w futro, które z zewnątrz wyglądało jak flaga USA, a wewnątrz jak flaga Portoryko.

Obie gwiazdy zaprezentowały niezwykle zmysłowy taniec, za co zostały nagrodzone wielkimi brawami.

Wbrew plotkom Jennifer Lopez i Shakira nie zaśpiewały premierowej kompozycji. Mimo to obie dały show, jakiego na Super Bowl jeszcze nie było.