Jennifer Aniston na urodziny zafundowała sobie taką sesję, że szczęka opada! Ona naprawdę ma 51 lat?
Jennifer Aniston zaczynała karierę w absolutnie kultowym serialu Przyjaciele. Produkcja opowiadała historię paczki młodych, wchodzących w dorosłe życie ludzi, którzy musieli zderzyć się ze swoimi emocjami, pragnieniami, uprzedzeniami i przekonaniami na niewielkiej przestrzeni wspólnego mieszkania na Manhattanie. Losy bohaterów oglądaliśmy z uśmiechem, wzruszeniem i zapartym tchem przez 10 sezonów, od 1994 do 2004. Bez wątpienia praca na planie ukształtowała wszystkich aktorów odgrywających główne role. Po zakończeniu produkcji jedni poradzili sobie lepiej, inni gorzej.
Jennifer Aniston z pewnością należy do A-list stars, czyli najgorętszych nazwisk Hollywoodu. Gwiazda co rusz spotyka się z uznaniem widzów i producentów. W ostatnim czasie została obsypana nagrodami za rolę w serialu Apple TV The Morning Show. Chyba jedyne, czego brakuje w jej kolekcji to Oscar.
Jennifer Aniston w gorącej sesji na 51 urodziny
Magazyn Interview zamieścił obłędną sesję Jennifer Aniston. Zwróćcie uwagę, że tam prawie nie ma scenografii. Nie ma bóg wie jakich widoczków z tyłu. Nie ma przepastnej plaży o zachodzie słońca, na próżno też szukać wspaniałej architektury, czy nowojorskiego skyline’u. Napisu Hollywood też nie zauważycie, podobnie jak oskarowego blichtru. Nie ma dzikiej przyrody, ani zapierających dech kanionów. Jest Ona! A przepytuje ją nie kto inny, jak także figurująca na A-list gwiazda, Sandra Bullock.
Jennifer Aniston w rozmowie z Sandrą Bullock dla Interview
Sandra Bullock zapytała Aniston np. o kobiety wspierające kobiety. Co na to Jennifer?
Co wkurza Jennifer?
Natomiast na pytaniem co widzi, gdy patrzy w przyszłość, Jennifer odpowiedziała:
Patrząc jednak na zdjęcia Jennifer z tej doskonałej sesji, mamy wrażenie, że zaraz po tym, jak zajdzie słońce nad oceanem, odstawi szklankę z lodem, skubnie trochę potrawy i pójdzie w miasto robić porządki. Wszystkiego najlepszego, Jennifer!