Zdjęcie paparazzi z wulgarną Jennifer Aniston przejdzie do historii. Gwiazda raz‑dwa rozprawiła się z COVID-19
Jennifer Aniston zdaje sobie sprawę, że izolacja jest podstawą do tego, aby powstrzymać rozszerzająca się w zastraszającym tempie epidemię koronawirusa, zwłaszcza że w Stanach Zjednoczonych obecnie jest najwięcej zachorowań na COVID-19. Sytuacja jest naprawdę zatrważająca.
08.05.2020 07:00
Aktorka dobrze też wie, że jej postawę obserwują miliony fanów na całym świecie, więc zachowała się bardzo odpowiedzialnie i w czasie pandemii koronawirusa pozostała w domu. Jej willa jest bardzo przestronna, wygodna i z pewnością świetnie można w niej odpocząć i na nudę nie ma co narzekać, ale to nie tylko to powoduje, że Aniston nie ma problemu z wychodzeniem z domu. Zwierzyła się z tego w show Jimmy'ego Kimmela. Powiedziała mu, że od urodzenia cierpi na agorafobię, wiec w zamknięciu nie czuje dyskomfortu jak wielu ludzi, a wręcz przeciwnie, jest jej całkiem dobrze.
Okazało się, że do czasu. Nawet i ona ma już dosyć siedzenia w domu. Wyraziła to bardzo dobitnie w swoim najnowszym poście na Instagramie.
Jennifer Aniston pokazała, co myśli o COVID-19. Wymowny gest aktorki
Jennifer Aniston, mimo że nie skarżyła się początkowo na izolację, a nawet znalazła przyjemność w myciu naczyń i żartowała, że dzięki temu ma zawsze czyste i odkażone detergentem ręce, ma już serdecznie dość całej tej sytuacji.
Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym pokazuje środkowy palec w znanym, międzynarodowym geście, mówiącym o tym, że życzymy sobie, delikatnie mówiąc, żeby się ktoś/coś od nas odczepiło.
Wpis spotkał się ze stuprocentową aprobatą fanów aktorki. Podpisują się pod nim rękami i nogami, przyklaskując życzeniu Jennifer Aniston, żeby wirus już sobie zniknął i pozwolił na powrót do normalnego życia.
Nic dodać, nic ująć...