Znana psycholog wzięła pod lupę oba małżeństwa Jennifer Aniston! Analiza wykazała sensacyjne hipotezy!
Na zamówienie magazynu Marie Claire ekspertka od języka ciała zbadała związki Jennifer Aniston z Bradem Pittem i Justinem Theroux. Patti Wood przeanalizowała postawy i gesty Jennifer Aniston oraz obu jej mężów na trzech etapach ich związków: kiedy zaczęli się spotykać, niedługo po ślubie i tuż przed rozstaniem. Oto wyniki jej analizy.
28.02.2018 | aktual.: 01.03.2018 02:43
Jennifer Aniston i Brad Pitt – od pięknego początku do smutnego końca
Pierwsze randki – 1998 rok
Jennifer i Brad zaczęli się spotykać w 1998 roku. Na zdjęciach z tamtego okresu widać szczęśliwą, roześmianą Jen i zadowolonego Brada, który zwykle nieśmiało patrzy w obiektyw. Jak tłumaczy ekspertka od języka ciała, Brad to osobowość typu C. Tego typu ludzie ostrożniej wyrażają mimiką czy gestami swoje emocje. Pomimo powściągliwości, na zdjęciach Brada i Jennifer z tego roku widać rozkwitającą miłość – oboje mają ze sobą nieustanny fizyczny kontakt i chcą ze sobą być na wyciągnięcie ręki.
Po ślubie – 2000 rok
Pitt i Aniston pobrali się po dwóch latach związku. Analizując zdjęcia z okresu ich małżeństwa, Patti Wood zwróciła uwagę na trzy szczegóły – roześmianą twarz szczęśliwej Jennifer, splecione w czułym geście palce aktorskiej pary i... prawie identyczne ustawienie ich stóp. Jen i Brad stoją obok siebie, a ich lewe stopy są ustawione pod takim samym kątem. Według ekspertki postawa Aniston i Pitta wskazuje na to, że ich małżeństwo było szczęśliwe.
Niedługo przed rozwodem – 2004 rok
Na zdjęciu zrobionym podczas premiery filmu Troja widać zapowiedź rozpadu w związku Aniston i Pitta. Jennifer jest wyraźnie spięta. Gwiazda próbuje się uśmiechać, ale ma zaciśnięte usta, napięte mięśnie twarzy i niepewny wzrok. Brad Pitt sprawia wrażenie przygnębionego i rozdrażnionego równocześnie. Nie trzyma ręki żony mocno, palce jego dłoni są otwarte – ten gest wydaje się być dla Brada uciążliwym obowiązkiem.
Jennifer Aniston i Justin Theroux – namiętny romans zakończony separacją
Pierwsze randki – 2011 rok
Jedno z pierwszych wspólnych zdjęć Justina i Jennifer zostało zrobione na wspólnym spacerze. Theroux przyciąga do siebie Jen, by po chwili pocałować ją w skroń. Ten czuły gest i fakt, że para idzie mocno objęta, wskazuje na silne pożądanie. Początek związku Jen i Justina, według Patti Wood, na pewno był bardzo namiętny.
Szczęśliwi nowożeńcy – 2015 rok
Justin i Jennifer dwa miesiące po ślubie. Na poniższym zdjęciu Aniston opiera swoją głowę na swoim silnym ramieniu swojego mężczyzny, a on obejmuje ją w talii. Analizując postawę Jennifer i wyraz jej twarzy (napięcie mięśni, zaciśnięte usta i uśmiech) ekspertka od języka ciała stwierdziła, że gwiazda była w tym okresie szczęśliwa, ale... nie do końca mogła swojemu szczęściu uwierzyć. Postawa aktorki ma być również dowodem na bardzo udane pożycie seksualne pary.
7 miesięcy do ogłoszenia separacji – 2017 rok
Jedno z ostatnich wspólnych wyjść Aniston i Theroux. Opisując poniższe zdjęcie ekspertka od mowy ciała zwraca uwagę na dziwną minę Jennifer. Gwiazda wygląda jakby usiłowała się uśmiechać, wbrew swojemu samopoczuciu – ma zaciśnięte usta, napięte mięśnie twarzy, uniesione brwi i zmarszczone czoło. Według Wood, Aniston bardzo stara się wyglądać na szczęśliwą żonę. Aktorka wykonuje wysiłek, żeby nie dać po sobie poznać, co tak naprawdę czuje. Nieudolnie obejmuje rękę Justina, który pewnym gestem położył dłoń na jej kolanie dając do zrozumienia, że czuje się w tej sytuacji komfortowo.
Jennifer Aniston i jej mężowie – czym różnią się te związki?
Według Patti Wood w związku Jennifer Aniston i Brada Pitta siły były wyrównane – para kochała się w takim samym stopniu, a ich relacje były partnerskie. Jen i Brad byli dla siebie wzajemnie wsparciem. Tymczasem podstawą związku Aniston z Justinem była namiętność. Świadczą o tym specyficzne gesty i silne pożądanie Theroux, który często publicznie całował Jennifer w czoło lub skroń.
To tłumaczyłoby nietrwałość związku Jen i Justina, bowiem jak twierdzą eksperci – namiętność jest pierwszą rzeczą, która umiera w związku. Najwyraźniej opieranie małżeństwa na samym tylko seksie jest ryzykownym przedsięwzięciem…