NewsyJakimowicz wydał KOLEJNE oświadczenie ws. gwałtu na wyborach miss. Robi się coraz bardziej nieprzyjemnie. Znane jest też stanowisko TVP

Jakimowicz wydał KOLEJNE oświadczenie ws. gwałtu na wyborach miss. Robi się coraz bardziej nieprzyjemnie. Znane jest też stanowisko TVP

We wtorek Piotr Krysiak opublikował na swoim Facebooku przerażający materiał. Wynika z niego, że podczas wyborów Miss Generation, które odbyły się w lutym 2020, jedna z uczestniczek miała zostać zgwałcona. Podobno w sprawę jest zamieszany jeden z dziennikarzy TVP Info. Chociaż od tragicznego zdarzenia minął już rok, Krysiak twierdzi, że policja nadal nie przesłuchała mężczyzny, którego pokrzywdzona wskazała jako sprawcę.

Jakimowicz wydał KOLEJNE oświadczenie ws. gwałtu na wyborach miss. Robi się coraz bardziej nieprzyjemnie. Znane jest też stanowisko TVP
Zuza Maciejewska

20.01.2021 | aktual.: 20.01.2021 13:17

Krysiak donosił m.in., że ponoć mundurowi, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia, konsultowali się ze swoimi przełożonymi. Zdecydowano, że kandydatka do tytułu miss zostanie umieszczona w szpitalu psychiatrycznym przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie:

Według mojego informatora, policjanci przyjechali do szpitala bez specjalnego zestawu do pobierania wymazów. Ponoć to standardowa procedura w przypadku gwałtów. Dlaczego go nie mieli? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że poszkodowana kobieta nie została przebadana także w szpitalu przy ul. Nowowiejskiej. Nie wiadomo, dlaczego w ogóle trafiła do szpitala psychiatrycznego… – pisze w swoim poście na Facebooku Piotr Krysiak.

Piotr Krysiak zamieścił bardzo obszerny opis całej sprawy. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. Mężczyzna w swoim wpisie nie podał zarówno nazwiska miss, jak i mężczyzny, który miał wyrządzić jej krzywdę. Tłumaczył, że kontaktował się z nim w celu wyjaśnienia całego zajścia. W czasie tej krótkiej rozmowy dziennikarz ponoć odmówił komentarza w tej sprawie.

Jarosław Jakimowicz komentuje informacje ujawnione przez Piotra Krysiaka

Tego samego dnia na ten temat postanowił się wypowiedzieć Jarosław Jakimowicz. W rozmowie z Onetem odciął się od tej sprawy. Powiedział, że nie jest zdolny do takich czynów i brzydzi się agresji wobec kobiet:

Dlaczego od wielu miesięcy trwa śledztwo, a ja — podobno podejrzewany o gwałt - nawet nie zostałem przesłuchany?! Nikogo nie zgwałciłem! Przysięgam na zdrowie moich dzieci! Nie jestem zdolny do takich czynów, brzydzę się agresją wobec kobiet. Jak mam się w tej sytuacji bronić? Jestem, jaki jestem. Pracuję w TVP, co nie każdemu się podoba. Przyzwyczaiłem się do ataków, ale zarzuty o gwałt to przekroczenie wszelkich zasad. Jestem w każdej chwili gotowy zeznawać w prokuraturze.

Kilka godzin później Jakimowicz dodał wpis w social mediach. Wydał oficjalne oświadczenie, w którym odcina się od zarzutów. Zaznaczył, że rzeczywiście pojawił się na wspomnianym konkursie miss. Podkreśla, że nie ma nic wspólnego z resztą wydarzeń, które przedstawił Krysiak:

Opisywane zdarzenia przez Pana Piotra Krysiaka, a przekazane mu przez anonimową osobę w jego publikacji mijają się z prawdą. Podkreślam z całą stanowczością, że przedstawiona przez niego wersja wydarzeń w Hotelu Parisel Palac w Klimkach ewidentnie jest przekłamaniem, atakiem na moją osobę i ma na celu wyeliminowanie mnie z życia publicznego, w tym ze współpracy z Telewizją Polską, na co nadzieję wyraził sam autor kończąc swój post.

Następnie Jakimowicz wrzucił skan pisma, które wysłał do lubelskiej prokuratury. W KOLEJNYM oświadczeniu, które wydał w środku nocy, wezwał Piotra Krysiaka do usunięcia wpisu w social mediach. Jeśli tak się nie stanie, skieruje sprawę do sądu:

Szanowny Panie, zwracam się do Pana z żądaniem natychmiastowego usunięcia, zamieszczonego w dniu 18 stycznia 2021 przez Pana postu w portalu Facebook, dotyczącego rzekomego gwałtu, do którego miało dojść w lutym 2020 roku podczas obozu przygotowawczego do finału konkursu Miss Generation 2020. Zamieszczone w treści postu szczegóły wskazują, że jestem rzekomym "sprawcą" tego czynu. Oświadczam, po raz kolejny, że nie mam z tą sprawą nic wspólnego. Co więcej – choć minęło od opisywanego przez Pana zdarzenia prawie 12 miesięcy, nie skontaktowały się ze mną żadne organa – ani policja, ani prokuratura – władne do tego, by wyjaśnić sprawę rzekomego gwałtu. Uznaję więc Pana wpis za pomówienie, które godzi w moją osobę i – pośrednio – w Telewizję Polską, z którą współpracuję.

Stanowisko TVP ws. Jarosława Jakimowicza

Warto wspomnieć, że według informacji Onetu rozważano zawieszenie Jarosława Jakimowicza w TVP Info. Po jego kategorycznych zaprzeczeniach na to się nie zdecydowano. O szczegółach poinformował portal Wirtualne media:

Według naszych informacji Jarosław Jakimowicz nadal będzie pojawiał się w programach TVP Info, nie wycofano go z żadnego wydania – czytamy.

Telewizyjna Agencja Informacyjna przekonuje, że przeprowadzone postępowanie wyjaśniające nie wykazało nieprawidłowości ws. Jarosława Jakimowicza:

Dyrekcja TAI przeprowadziła postępowanie wyjaśniające dotyczące internetowych informacji na temat jednego ze współpracowników TVP Info. Nie stwierdzono nieprawidłowości w funkcjonowaniu redakcji publicystyki TVP Info. Należy podkreślić, że opisywane zdarzenie - do którego miało dojść w lutym 2020 roku - nie ma żadnego związku z TVP Info oraz Telewizyjną Agencją Informacyjną. W tej sprawie do TAI nie wpłynęły żadne informacje, pytania ani wnioski ze strony prokuratury czy policji – przekazał na Twitterze szef TAI.

Czy głos wreszcie zabierze miss, która rzekomo posiada nagrania wideo z udziałem sprawcy?

Jarosław Jakimowicz odniósł się do medialnych doniesień
Jarosław Jakimowicz odniósł się do medialnych doniesień
Jarosław Jakimowicz odniósł się do medialnych doniesień
Jarosław Jakimowicz odniósł się do medialnych doniesień
Katarzyna Jakimowicz, Jarosław Jakimowicz  gwiazdy dobroczynności
Katarzyna Jakimowicz, Jarosław Jakimowicz gwiazdy dobroczynności
Jarosław Jakimowicz - premiera spektaklu "Chcesz się bawić? Zadzwoń!"
Jarosław Jakimowicz - premiera spektaklu "Chcesz się bawić? Zadzwoń!"
Wybrane dla Ciebie