Monika Olejnik wspomina spotkanie z Januszem Korwinem-Mikke. Jeden jego pomysł uznała za ciekawy [WIDEO]
Monika Olejnik zna się na polityce, jak mało który dziennikarz w naszym kraju. Gwiazda nigdy nie ukrywała, że często w swoim programie ma do czynienia z oszołomami, którzy od władzy powinni trzymać się z daleka. Prawdopodobnie zalicza do takich osób Janusza Korwina-Mikkego.
Monika Olejnik zagrała w najnowszym filmie Juliusza Machulskiego Volta. Dziennikarka wciela się tam w samą siebie i przeprowadza wywiad z panem, który chce zostać i prezydentem, i królem, sam dokładnie nie wie kim. Jak się okazuje, takie sytuacje zdarzają się też w realnym życiu.
W czasie kampanii wyborczych prezydenckich zdarzały się takie sytuacje, jak sobie przypominam. X lat temu kandydował w wyborach prezydenckich Janusz Korwin-Mikke i powiedział, że chciałby powrotu do chłosty i ta chłosta miałaby się odbywać gdzieś na rynkach. Dosyć ciekawy pomysł. Kiedyś było tak, że chociaż politycy byli w jednym ugrupowaniu to mieli różne myśli i poglądy, a teraz politycy przychodzą z przekazami dnia. Wykuwają na pamięć to, co trzeba powiedzieć i to tyle - powiedziała nam
Rzeczywiście, pomysł Janusza Korwina-Mikkego wydaje się irracjonalny.