NewsyJan Englert szczerze o alkoholu. W wielkim hicie zagrał pod wpływem. "Bardzo dużo się piło"

Jan Englert szczerze o alkoholu. W wielkim hicie zagrał pod wpływem. "Bardzo dużo się piło"

Jan Englert przyznał się do tego, że kiedyś nie stronił od używek. – Piłem, bo raczej nie byłem abstynentem – powiedział w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Nawiązał też do faktu, że jedną ze scen w "Nocach i dniach" zagrał, będąc pod wpływem alkoholu.

Jan Englert
Jan Englert
Źródło zdjęć: © YouTube@WojewódzkiKędzierski

Jan Englert gościł w ostatnim wydaniu podcastu Kuby WojewódzkiegoPiotra Kędzierskiego, w którym m.in. odniósł się do afery wokół zatrudnienia własnej córki w swoim najnowszym, a zarazem ostatnim spektaklu w Teatrze Narodowym w Warszawie. Podczas rozmowy został też zapytany o alkohol i zażywanie różnych używek w teatrze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Zagra Hamleta u Jana Englerta. Zareagował na aferę wokół córki reżysera

Jan Englert zagrał po pijaku w "Nocach i dniach". "Mam alibi"

Kuba Wojewódzki podczas spotkania z Janem Englertem nawiązał do faktu, że aktor pewnego dnia na planie "Nocy i dni" pracował, będąc pod wpływem alkoholu. Odtwórca roli Marcina Śniadowskiego w dziele Jerzego Antczaka powiedział:

Nie gram [w tym serialu – red.] po pijaku, ale tylko jedną scenę. Tak, byłem pijany, ale mam alibi! W Jabłonnej [kręciliśmy – red.] zdjęcia od 7 rano, a o 10 wieczorem stwierdziliśmy, że już do naszej sceny nie dojdzie, więc postanowiliśmy skorzystać z istniejącego tam baru. Po czym o 2 w nocy się okazało, że jednak nakręcimy tę scenę.

Jan Englert dodał, że "po pijaku naprawdę ma wolną absorpcję alkoholu", czego doświadcza także obecnie, dlatego "nauczył się nie pić".

Jan Englert: "Raczej nie byłem abstynentem"

Kuba Wojewódzki chwilę później zacytował Anthony'ego Hopkinsa, który rzekomo kiedyś stwierdził, że "w teatrze po prostu się pije". Jan Englert stwierdził, że "to kiedyś było", po czym dodał:

Piłem, bo raczej nie byłem abstynentem, jeszcze z dobrą wątrobą, więc wiem, na czym to polega. (...) W tamtych czasach bardzo dużo się piło, dlatego że nie było rozrywek. Jak się skupiałeś dwie godziny na sobie, sprzedawałeś swoje wnętrze (...), to żeby pójść spać, to trzeba było się napić, bo jak inaczej? Na szczęście większość aktorów rozumie, że np. narkotyki to zaprzeczenie aktorstwa, bo one upajają introwertycznie, robią nas szczęśliwymi, a aktorstwo musi być ekstrawertyczne. To nie ja mam płakać, to widz ma płakać, a po alkoholu mogę płakać razem z widzem.
Jan Englert
Jan Englert© YouTube@WojewódzkiKędzierski

Wybrane dla Ciebie