Jacek Rozenek w pierwszym wywiadzie po udarze: "Byłem w stanie terminalnym". Jak dzisiaj wygląda?
Jacek Rozenek doznał ciężkiego udaru mózgu. Aktor trafił do szpitala, a lekarze starali się, aby jak najszybciej wrócił do pełnej sprawności. Podczas pobytu w szpitalu odzyskał mowę, a jego stan uległ znacznej poprawie. Od samego początku była przy nim była żona, Małgorzata Rozenek-Majdan z dziećmi oraz była partnerka, Roksana Gąska. Jak się okazało, najgorsze już minęło.
04.08.2019 | aktual.: 04.08.2019 12:45
Dzisiaj, w Pytaniu na śniadanie, Jacek Rozenek udzielił swojego pierwszego po udarze wywiadu. Co zdradził Marcelinie Zawadzkiej i Tomaszowi Wolnemu?
Przed wejściem na antenę dziennikarze rozmawiali długo z aktorem. Powiedział, że w skali od 1 do 10, jego samopoczucie było minus 1. Okazało się, że lekarze właściwie nie dawali mu szans:
Aktor trafił do szpitala w Gryficach. Miał tam rewelacyjną opiekę. Dzięki ludziom tam, i ich profesjonalizmowi, dzisiaj mężczyzna czuje się już dobrze. Tomasz Wolny zauważył, że Jacek Rozenek "wygląda jak milion dolarów" i zapytał, ile pracy trzeba włożyć, żeby po tak ciężkim udarze dojść do takiej formy:
Rozenek już pracuje. Jego głos wrócił. Marcelina Zawadzka zwróciła też uwagę, że z mowa może być ogromnym problemem po udarze. Zwierzyła się też, że jej babcia nie odzyskała tej zdolności po chorobie. Dziennikarze zapytali też, skąd brać siłę na walkę o zdrowie i nie odpuszczać i ile daje jeszcze sobie czasu na pełne dojście do sił:
Okazuje się, że najtrudniejsze w tym wszystkim jest, żeby być systematycznym, ćwiczyć i próbować, mimo, że nie zawsze się wszystko udaje:
Aktor wraca do szpitala w Gryficach, żeby kontynuować terapię. Codzienną żmudną rehabilitację, która zajmuje aktorowi więcej czasu, niż treningi zawodowego sportowca, jak zauważył Wolny.
Życzymy Jackowi Rozenkowi, jak najszybszego powrotu do pełni zdrowia.
Zobacz także