Niedoszła zakonnica Izabela Trojanowska zawdzięcza karierę Janowi Pawłowi II. Zdradziła szczegóły ich spotkania
Izabela Trojanowska dziś jest jedną z topowych polskich wokalistek, ale nie zawsze wiedziała, co chce robić w życiu. W młodości myślała nawet nad wstąpieniem do zakonu.
Zapisałam się do chóru katedralnego i trochę zaprzyjaźniłam się z siostrami zakonnymi. […] Nie wiem, czy czułam prawdziwe powołanie, ale zawsze po szkole, zanim wróciłam do domu, biegłam do kościoła. Po prostu bardzo dobrze się tam czułam. Siostry zakonne zdawały sobie sprawę, że jedna z ich podopiecznych ma wyjątkowy głos – ujawniła w Dzień Dobry TVN.
Ostatecznie Trojanowska postawiła wszystko na muzykę po spotkaniu z kardynałem Karolem Wojtyłą.
Izabela Trojanowska zawdzięcza karierę Janowi Pawłowi II
Początkująca piosenkarka spotkała przyszłego papieża na Festiwalu Piosenki Religijnej w 1971 roku.
Kiedy uścisnął mi dłoń, poczułam się, jakbym otrzymała przepustkę do mojego przyszłego zawodu – wspominała po latach w rozmowie z Dobrym Tygodniem.
Kardynał wręczył jej nagrodę im. Maksymiliana Kolbego, czym utrwalił ją w postanowieniu.
Uznałam, że te nagrody to glejt od Pana Boga. Od tej chwili wiedziałam, co mam robić w życiu – zdradziła.
Autorka wielu hitów do dziś chętnie uczestniczy w kościelnych imprezach. Swego czasu sporo emocji wywołało wykonanie przez nią... dość frywolnego utworu Wszystko czego dziś chcę na koncercie dla wiernych parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Warszawie.