To się nazywa wystawne życie. Izabela Janachowska wynajęła panie do podcinania kwiatów i wymiany wody w wazonach . To nie koniec luksusów[WIDEO]
Izabela Janachowska to prawdziwa szczęściara. Wydaje się, że ma wszystko. Sławę, dwa programy i jeszcze kochającego mężczyznę u boku, który uwielbia rozpieszczać ją drogimi prezentami. Nie inaczej było w rocznicę ich związku.
Grzegorz Dobek
Gwiazda otrzymała 1826 róż. Dlaczego właśnie tyle? Odpowiedź jest prosta. Każda z nich symbolizowała jeden dzień ich wspólnego życia. Choć gest był szlachetny, utrzymanie w domu prawie 2 tysięcy kwiatów wcale nie jest takie proste. Janachowska zatrudniła do tego aż dwie panie.
Byłam w szoku. Byłam zachwycona, ale też jestem emocjonalnie związana z sytuacją, ale tyle osób, ile do mnie przyszło albo zadzwoniło, albo napisało, że to było coś tak pięknego. Najgorsze było, jak je trzeba było podciąć i im wodę wymienić. Przyszły do mnie dwie panie, które przez 4 godziny podcinały te kwiaty we dwie. 4 godziny tylko podcinały i wymieniły wodę we wszystkich wazonach i poszły. Kosmos. Nie wyobrażam sobie utrzymania takich kwiatów. Miałam taką małą kwiaciarnię, ale było pięknie i jak pachniało - powiedziała nam
Okazuje się, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i Izabela czeka już na kolejne rocznice.
Powiedziałam, że czekam na 10 lat. Jak popatrzyłam jak te kwiaty były rozłożone po domu to stwierdziłam, że się zmieści tam 2 razy tyle. Nie będzie problemu - wyznała
Para planuje także odnowić przysięgę małżeńską i zorganizować wesele z ogromną pompą. Szczegóły w naszym wideo.