Irina Shayk pierwszy raz o rozstaniu z Bradleyem Cooperem. Takie słowa padają niezwykle rzadko
27.01.2020 23:00, aktual.: 28.01.2020 04:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Irina Shayk uważana jest za jedną z najpiękniejszych kobiet na świecie. Kilka lat temu była w związku Bradleyem Cooperem. Owocem ich miłości jest córeczka Lea, która przyszła na świat dwa lata temu. Ich związek nie przetrwał próby czasu. Oboje poszli swoimi drogami, kontaktując się tylko w sprawie wychowywania dziecka.
Irina Shayk o rozstaniu z Bradleyem Cooperem
Natychmiast po rozstaniu pary w czerwcu National Enquirer napisał o Cooperze, który rzekomo miał romans z Lady Gagą. Magazyn twierdził, że aktor zwrócił się do gwiazdy swojego filmu o wsparcie po zerwaniu z modelką. Całymi miesiącami tabloidy donosiły o ich rzekomym romansie. Wszystko to okazało się chwytem marketingowym, który służył promocji ich filmu.
Lepiej miała radzić sobie Irina. Shayk szybko wyleczyła się z miłości do Bradleya. Jak informował Ok! rosyjska modelka zaczęła się umawiać na randki z mężczyznami, którzy byli zupełnym przeciwieństwem ojca jej córki.
Kolorowa prasa regularnie informowała o nowych podbojach gwiazdy, a także o jej flirtach, z którymi wcale się nie kryła. Publicznie wyznała miłość przystojnemu przyjacielowi. W gronie potencjalnych partnerów gwiazdy znalazł się także m.in. były mąż Jennifer Aniston – Justin Theroux.
Jaka jest prawda? To wiedzą tylko sami zainteresowani.
Faktem jest, że Irina jest na okładce nowego numeru British Vogue i przy tej okazji została zapytana o jej związek z byłym już partnerem, Bradleyem Cooperem. Co powiedziała?
Na pytanie, jak sobie radzi w roli samotnej matki, wyznała:
Jak każda mama, która sama boryka się z wychowaniem dziecka i pracą, Irina ma gorsze i lepsze dni. Wiadomo, że Bradley Cooper specjalnie przeprowadził się do Nowego Jorku, żeby brać czynny udział w wychowani Lei. Za słowa, które powiedziała dla Vogue, aktor zapewne będzie jej wdzięczny, gdyż pięknie podsumowała relację, która ich łączyła.