Iga Świątek w finale Wimbledonu. Wspiera ją tata, z mamą ma chłodne relacje
Iga Świątek spełnia swoje marzenie i po raz pierwszy będzie walczyć w finale Wimbledonu. Karierę polskiej gwiazdy wspierają tata i siostra. Z mamą polska tenisistka ma jednak chłodne relacje. Jak rozeszły się ich drogi?
Iga Świątek od lat utrzymuje się w czołówce najlepszych tenisistek świata i zdobywa kolejne trofea. Już dzisiaj, 12 lipca o godzinie 17.00, może spełnić kolejne sportowe marzenie. Iga, jako trzecia Polka w historii, powalczy w finale Wimbledonu, a jej rywalką będzie Amanda Anisimova. Nasza gwiazda będzie mogła liczyć na wsparcie kibiców, ale także ukochanego taty i siostry. Z mamą ma jednak chłodne stosunki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek ma chłodne stosunki z mamą. Jej rodzice rozwiedli się, gdy była nastolatką
Dorota Świątek, odegrała kluczową rolę w jej drodze na szczyt. Dzięki prowadzeniu własnego gabinetu stomatologicznego w okolicach Warszawy, była w stanie zapewnić finansowe wsparcie nie tylko Idze, ale także jej siostrze Agacie.
Powaga, z jaką traktowali treningi córek, wymagała sporych nakładów finansowych i ten ciężar spoczywał głównie na mamie mającej pod Warszawą klinikę stomatologiczną. Ojciec zajmował się serwisowaniem kserokopiarek – kokosów z tego nie było. Po rozwodzie obie córki zostały z Tomaszem. Dorota nie zmieniła miejsca zamieszkania ani pracy, a kontakt z Igą jej się urwał — czytamy na łamach "Polityki".
Informację o tym, że po rozwodzie mama Igi Świątek usunęła się z życia córek, potwierdziła siostra tenisistki, Agata Świątek.
Mama pozostaje w cieniu życia sportowego Igi, z którego sama się usunęła — wyjaśniła w rozmowie z Eurosportem
W rozmowie ze Sportowymi Faktami WP Dorota Świątek wypowiedziała się na temat relacji z córką.
Mama Igi Świątek gratuluje jej sukcesów mailem
W wywiadzie Dorota Świątek podkreśliła, że starała się wspierać sportową karierę córki, nawet jeśli nie była blisko niej.
Nie czuję, bym wycofała się na własne życzenie z jej życia sportowego. Żeby kogoś wspierać, nie trzeba fizycznie przy nim być. Byłam mamą wielozadaniową i faktycznie dużo czasu stałam z boku... fotela stomatologicznego, aby zapewnić obydwu córkom wszechstronny rozwój osobisty. To pozwoliło im co roku cieszyć się wyjazdami na ferie zimowe i wakacje, a także podróżować po Polsce i Europie w celu realizacji ich pasji sportowych i podróżniczych - mówiła.
Mama Igi Świątek nie ukrywała jednak, że ma ograniczony kontakt z córką.
Zawsze gratuluję córce wygranych tytułów, najczęściej drogą mailową. Natomiast kontakt jest mocno ograniczony - podsumowała.