NewsyIga Świątek ma fobię, o której wiedzieli tylko jej bliscy. Czego panicznie boi się mistrzyni świata?

Iga Świątek ma fobię, o której wiedzieli tylko jej bliscy. Czego panicznie boi się mistrzyni świata?

Iga Świątek ma dopiero dziewiętnaście lat, a już na swoim koncie zapisała sukces, którego mogą pozazdrościć jej znacznie starsze koleżanki. W sobotę wygrała wielkoszlemowy turniej Roland Garros 2020. W ostatnim starciu pokonała Amerykankę rosyjskiego pochodzenia Sofię Kenin.

Iga Świątek
Iga Świątek
Zuza Maciejewska

11.10.2020 | aktual.: 11.10.2020 17:32

Gdy emocje nieco opadły, tenisistka dodała post na Instagramie. Podzieliła się emocjami, jakie jej towarzyszą, podziękowała za grę swojej rywalce:

Ciężko opisać znaczenie, jakie ma dla mnie ten dzień. Osiągnięcie czegoś, o czym marzyło się tak długo wydaje się mało realne. A jednak jestem tu i właśnie wygrałam turniej Wielkiego Szlema! Sofia, dziękuję Ci za mecz i życzę Ci wszystkiego, co najlepsze.

Iga Świątek: czego się boi? Nieznany fakt ujrzał światło dzienne

Świątek pasją do tenisa zaraziła się od starszej siostry. Jak wyjawiła w książce Young Power, gdy tata zapisał Agatę na zajęcia, chciała robić to, co ona:

To tata pokazał nam tenis. Najpierw zapisał na zajęcia moją starszą o trzy lata siostrę Agatę. A gdy byłam mniejsza, zawsze chciałam robić to co ona. Bardzo jej zazdrościłam tych zajęć. I nie ma się co oszukiwać: jednym z powodów, dla których zaczęłam grać, było to, że chciałam z nią wygrywać.

Gdy Agata miała treningi, Iga spędzała czas obijając piłkę o ścianę. Chodziła za tatą i trenerami prosząc, by przyjęli ją do drużyny. Na swoją szansę musiała poczekać kolejne dwa lata. W jej życiu zagościła wówczas stała rutyna:

I zaczęła się sportowa rutyna: szkoła, trening, nauka, spać. Wiem, że to brzmi strasznie, ale my naprawdę chodziłyśmy na te zajęcia, bo się na nich dobrze bawiłyśmy. I jasne, czasem zazdrościłam znajomym, gdy umawiali się na grę w piłkę, a ja nie mogłam, bo szłam na trening. Ale bardzo szybko zrozumiałam, że robię coś wyjątkowego i naprawdę fajnego. Żyłam z turnieju na turniej i sprawiało mi to olbrzymią przyjemność.

Chociaż z czasem tenisistka nabierała pewności na korcie i zaczęła się czuć pewnie w tej dyscyplinie sportu, nie w każdej czuje się swobodnie. Ma hydrofobię, czyli panicznie boi się wody. Pomimo że umie pływać, podkreśla, że z pewnością pływaczką nie będzie:

Gdy tata zapisał nas na basen, okazało się, że boję się wody. Pływać się nauczyłam, ale pływaczką na pewno nie będę.

Jesteście zaskoczeni tym wyznaniem?

Iga Świątek na Instagramie
Iga Świątek na Instagramie
Iga Świątek o zwycięstwie w Paryżu
Iga Świątek o zwycięstwie w Paryżu
Iga Świątek o zwycięstwie w Paryżu
Iga Świątek o zwycięstwie w Paryżu
Iga Świątek i Agata Świątek
Iga Świątek i Agata Świątek
Wybrane dla Ciebie