Ida Nowakowska przerwała wypowiedź Joannie Moro w trakcie "PnŚ". Zrobiło się niezręcznie na oczach milionów
Pytanie na śniadanie to jeden z najchętniej oglądanych programów na antenie TVP2. W ramówce stacji obecny jest od kilkunastu lat i nadal cieszy się niesłabnącą popularnością. Wszystko za sprawą interesujących tematów poruszanych na wizji. Śniadaniówkę prowadzi kilka popularnych par, a wśród nich znajdują się Tomasz Kammel i Izabella Krzan, Maciej Kurzajewski w duecie z Katarzyną Cichopek oraz Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora.
11.03.2022 | aktual.: 11.03.2022 20:05
Program na żywo, prowadzony jest przez pary znanych osób, które z ciekawymi gośćmi o przyzwyczajeniach, różnicach w postrzeganiu otaczającej rzeczywistości i sposobach bycia. Śniadaniówka nie zniknęła z anteny podczas pandemii koronawirusa, a teraz przekazuje najważniejsze wieści z tego, co dzieje się na Ukrainie. Już dwa tygodnie nasi wschodni sąsiedzi zmagają się z niebywałą tragedią.
W czwartek jednym z gości programu była Joanna Moro. Jednak rozmowę z nią nagle musiała przerwać Ida Nowakowska. Co się stało?
Joanna Moro pomaga uchodźcom z Ukrainy. Co się wydarzyło w programie na żywo?
Programy telewizyjne zostały zdominowane tematyką związana z wojną w Ukrainie. Polacy ruszyli z pomocą, w którą zaangażowały się gwiazdy. Jednym z gości czwartkowego wydania śniadaniówki była Joanna Moro, która także aktywnie wspiera te działania. Niestety prowadzące wydanie Iza Krzan i Ida Nowakowska nie miały łatwego zadania.
Wszystko przez problemy techniczne. Trudno było zrozumieć cokolwiek z tego, co mówiła aktorka. Jej transmisja się zacinała, przez co rozmowa była w zasadzie niemożliwa. Ida Nowakowska dostała więc wiadomość z reżyserki, by przerwać dyskusję do czasu rozwiązania zaistniałych trudności technicznych. Za kilka minut prowadzące znów połączyły się z Moro. Było nieco lepiej, ale łączność po chwili znowu się popsuła i nie udało się dokończyć rozmowy. Fani byli nieco rozczarowani, bo byli ciekawi tego, co chciała przekazać Joanna Moro.