"Harry potrzebuje planu B". Powrót do Londynu może zbliżać się wielkimi krokami. Pytanie tylko: razem czy osobno?
Meghan i Harry opuścili rodzinę królewską, Londyn i Wielką Brytanię i udali się do Stanów Zjednoczonych, gdzie wychowują dwoje dzieci. To, co miało być amerykańskim snem, zaczyna jednak coraz szybciej i coraz bardziej przypominać koszmar.
14.07.2023 | aktual.: 14.07.2023 15:14
Kłopoty finansowe Harry'ego i Meghan
Kiedy Harry i Meghan opuszczali Wielką Brytanię, byli przekonani, że ogromna popularność przełoży się na ogromne pieniądze i spokój, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie finansowe. I początkowo tak było. Wywiad u Oprah dał im zainteresowanie i współczucie, którego potrzebowali. Posypały się kontrakty.
Dokument na Netflixie okazał się ogromnym sukcesem. Sussexowie opowiedzieli swoją historię. Potem Meghan zaczęła wypuszczać swój podcast. Ukazała się autobiografia księcia. Mówiło się o propozycji z Hollywood. I... coś się złamało.
Meghan i Harry chcieli wszystkiego i zbyt szybko. Szum, zrobiony wokół gwiazd Hollywood, z którymi się zaprzyjaźnili, odniósł odwrotny do zamierzonego skutek - produkcje filmowe nie narzucają się parze. Spotify, rozczarowane jakością podcastu zerwało umowę z Meghan, a Netflix waha się, czy realizować jeszcze cokolwiek z byłymi royalsami.
Harry rozważa powrót do rodziny królewskiej?
W tej sytuacji Harry rozpaczliwie potrzebuje planu B. Ma bowiem poczucie, że zawiódł, a powinien utrzymać swoją rodzinę i zadbać o jej bezpieczeństwo. Także pod kątem finansowym. Podobno skontaktował się z bardzo zaskoczonym Williamem i zaoferował, że może wrócić do Londynu i służyć królowi Karolowi III jak to było przed Megxitem. Następca tronu przekazał bratu, że musi przemyśleć tę ofertę.
Meghan była podobno wściekła, gdy dowiedziała się o tym kontakcie braci, ale właściwie, czy nie byłoby to rozsądne wyjście? Sussexowie mogą nie mieć wyboru i będą musieli wrócić do Wielkiej Brytanii, gdzie mogliby cieszyć się finansową ochroną Pałacu. Dzieci miałyby zabezpieczoną przyszłość. I tylko Meghan i Harry nie mogliby cieszyć się nieograniczoną wolnością jak przez ostatnie lata.
Informator In Touch twierdzi, że Karol na pewno przyjmie zbuntowanego syna i jego rodzinę pod swoje skrzydła. Jak by to wyglądało, gdyby odmówił? Poza tym, od kiedy stał się dziadkiem, zmiękł, uwielbia rozpieszczać dzieci starszego syna i z Archiem oraz Lilibet postępowałby tak samo.
Pytanie tylko, czy Meghan chciałaby wrócić z Harrym do Londynu, czy zostałaby w Stanach? I co wówczas stałoby się z dziećmi?
Jak sądzicie?