Eksmisja Harry'ego i Meghan. Ogromne zamieszanie! Nowi lokatorzy wprowadzą się niebawem
Harry i Meghan opuścili Wielką Brytanię i wystąpili z szeregów rodziny królewskiej. Mieszkają w USA, w Kalifornii i wychowują wspólnie dwoje dzieci, Archiego i Lilibet.
29.06.2023 | aktual.: 29.06.2023 15:47
Harry i Meghan musieli opuścić swój dom
Po ślubie, w 2018 roku, para zamieszkała we Frogmore Cottage. Posiadłość znajduje się w zachodniej części Londynu, na przedmieściach, co zapewniało im odrobinę dyskrecji i dystansu do reszty rodziny. W okolicy znajdują się parki i królewskie stawy, jest tam więc naprawdę pięknie i zielono.
Stało się to dokładnie jeden dzień po tym, jak w księgarniach pojawiła się autobiografia księcia Harry'ego, Ten drugi. Harry i Meghan uważali utratę Frogmore Cottage za cios poniżej pasa i byli szczególnie smutni z powodu opuszczenia posiadłości, ponieważ był to prezent od zmarłej królowej Elżbiety II. Co istotne, królowa podarowała im prawo do zamieszkania tam, a nie samą nieruchomość czy ziemię. Jednak nawet po wyprowadzce do USA, Sussexowie korzystali z Frogmore. To tu zatrzymali się, gdy wrócili na platynowy jubileusz Elżbiety II, tam wyprawiali przyjęcie z okazji pierwszych urodzin Lilibet. Podczas uroczystości pogrzebowych królowej także mieszkali właśnie tam.
Sir Michael Stevens, Strażnik Tajnej Sakiewki, wydał oświadczenie w imieniu Korony.
Kto zamieszka w byłym domu Harry'ego i Meghan?
Plany co do posiadłości nie zostały jeszcze ustalone na sto procent, są jednak sprecyzowane. Plotki mówią, że król Karol III chce, aby to książę Andrzej przeprowadził się do Frogmore Cottage. Zhańbiony młodszy brat króla mieszka obecnie w 30-pokojowej Royal Lodge w Windsorze, gdzie przebywa od śmierci Królowej Matki w 2002 roku. Przebywa tam też jego była żona, Sara Ferguson.
Wprowadzając się do Frogmore Cottage, ich posiadłość byłaby wolna dla następcy tronu, księcia Williama i jego pięcioosobowej rodziny. Obecnie książęta Walii wraz z trojgiem swoich dzieci, mieszkają w Adelaide Cottage w Windsorze.
To oznaczałoby szereg przetasowań i przeprowadzek. Dwór zastanawia się także nad udostępnieniem Pałacu Buckingham jako muzeum, aby pokryć rosnące koszty jego utrzymania, zwłaszcza w momencie, gdy nikt z niego nie korzysta.