Harry i Meghan doczekali się nowych portretów. Internauci zniesmaczeni
W świecie brytyjskiej arystokracji znowu zawrzało. To wszystko za sprawą wystawy "The Reign", która ma miejsce w prestiżowej Society of Antiquaries w Londynie. Na ekspozycji znalazły się abstrakcyjne portrety księcia Harry'ego i Meghan Markle.
09.07.2024 14:54
W siedzibie Society of Antiquaries na Piccadilly w Londynie trwa właśnie niezwykle interesująca wystawa zatytułowana "The Reign". To prawdziwa gratka dla miłośników sztuki i historii, która przyciąga tłumy zarówno lokalnych mieszkańców, jak i turystów z całego świata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wśród wielu wyjątkowych eksponatów na szczególną uwagę zasługują abstrakcyjne portrety księcia Harry'ego i Meghan Markle. Te niezwykłe dzieła sztuki wyszły spod pędzla utalentowanego artysty Dana Llywelyna Halla, który słynie z niekonwencjonalnego podejścia do portretowania znanych osobistości.
Harry i Meghan doczekali się nowych portretów
Mężczyzna, który w 2013 roku stworzył portret królowej Elżbiety II, postanowił ukazać Sussexów w zupełnie nowym świetle. Meghan została namalowana jako XVI-wieczna królowa Elizabeth Grey, z kolei Harry jako Karol Edward Stuart.
Czytaj więcej: Karol III podróżuje z czymś, co przyprawia o ciarki. Książę William też jest do tego zmuszony
Pomyślałem, że sportretowanie Meghan w roli Białej Królowej, która była królową małżonką i prawdopodobnie najbardziej wpływową "outsiderką" w historii rodziny królewskiej, mogłoby być subtelnie ironiczne i niekoniecznie wykraczać poza sferę rzeczywistości - wyznał Dan Llywelyn Hall, cytowany przez BBC.
Jak przyznał w przypadku Harry'ego odniosł się do momentu historii, zanim poznał Meghan i był młodym imprezowiczem, którego przyszłość była bardzo niepewna, trochę jak Bonnie Prince Charlie (Piękny książę Karolek), do którego go porównał.
Internauci nie pozostawili suchej nitki na artyście. "Wygląda, jakby sześciolatek namalował je palcami"
Dzieła artysty spotkały się z ogromną falą krytyki. W wśród komentujących dominowały głosy, że Dan Llywelyn Hall nie ma talentu, ani umejętności.
"Mam nadzieję, że nie zapłacono mu za te amatorskie karykatury", "Nie chciałbym, żeby namalował mój portret", "Wygląda, jakby sześciolatek namalował je palcami". "To takie zabawne! To takie złe, że aż prawie dobre. Mój mąż mógłby zrobić to lepiej, a jego talent artystyczny jest zerowy! Przypomina mi to te obrazki, które kiedyś widziałeś, przedstawiające słonie z pędzlem w trąbie. Zabawne!" - twierdzą czytelnicy portalu Mirror.