Gwiazdy na premierze spektaklu "Znieważeni": Racewicz, Kuligowska, Mrozowski, Lewandowski
28 stycznia na Scenie 61 Teatru Ateneum odbyła się premiera Znieważonych Sándora Máraiego. Monodram powstał z inicjatywy dwóch aktorów sceny, na której został wystawiony. Autorem scenicznej adaptacji słynnej powieści węgierskiego pisarza jest Przemysław Bluszcz. W roli głównej natomiast występuje Dariusz Wnuk.
Na wydarzeniu nie zabrakło gwiazd. Kto się pojawił?
Gwiazdy na monodramie Znieważeni. Kto się pojawił?
Premierowe przedstawienie Znieważonych w Teatrze Ateneum przyszli obejrzeć m.in.: Joanna Racewicz, Marta Kuligowska, Andrzej Morozowski, Konrad Piasecki, Dominika Wielowiejska, Marek Lewandowski, Olga Sarzyńska, Tomasz Kozłowicz.
Uwagę przykuła roześmiana Joanna Racewicz, która niedawno miała wypadek w drodze na premierę swojej książki Sypiając z prezesem. Wygląda na to, że już otrząsnęła się z przykrego przeżycia.
Zdjęcia w naszej galerii.
O czym jest spektakl Znieważeni?
Znieważonych Marai napisał w 1947 roku jako czwartą część cyklu Dzieło Garrenów. Główny bohater - Peter Garren, to pisarz, emigrant i humanista. Historia, opowiadana z jego perspektywy, dzieje się w Paryżu lat 30. Słysząc w radio przemówienie Hitlera, mężczyzna odbiera je jako zniewagę wobec całej kultury europejskiej. Márai opisuje salony i ulice stolicy Francji tamtych lat, przemiany w polityce i obyczajowości. Jego utwór nie traci na aktualności.
Pytamy kim dzisiaj jesteśmy my Europejczycy? Dlaczego pomimo kataklizmu II wojny światowej ludzkość powtarza te same błędy? Czy musiało dojść do tragedii wojny w byłej Jugosławii i tysięcy ofiar w Ukrainie? Z jakich powodów autorytaryzm przeżywa we współczesnym świecie swój renesans? Powieść Sándora Márai, która powstała 70 lat temu prowokuje do próby sformułowania odpowiedzi na te i inne pytania. Czym jest kultura? Jak wielka polityka kształtowała narody i nadawała znaczenie i wpływy? Marai jako pisarz nie miał wątpliwości, że obowiązkiem ludzi kultury jest dbałość o wolność słowa, niezależność myślenia i stawianie najboleśniejszych tez. Márai przestrzega i wzywa do opamiętania i odpowiedzialności - powiedział Przemysław Bluszcz, reżyser spektaklu.
Warto wybrać się do teatru.