Gulczas z "Big Brothera" zmienił swoje życie. Aż trudno uwierzyć, czym się dziś zajmuje
Piotr "Gulczas" Gulczyński był jednym z najpopularniejszych celebrytów początku lat 2000. Po udziale w "Big Brotherze" próbował swoich sił w show-biznesie, jednak ostatecznie po kilku latach zniknął z czerwonego dywanu. Dziś, jego życie wygląda zupełnie inaczej.
Piotr Gulczyński zdobył popularność w 2001 r. dzięki udziałowi w pierwszej edycji "Big Brothera". Mężczyzna zajął w programie 6. miejsce, ale dzięki swojej charyzmie oraz świetnemu poczuciu humoru zyskał sympatię Polaków. Po zakończeniu show nie mógł opędzić się od propozycji, stając się przy tym jednym z pierwszych celebrytów w kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Wojciechowska o show-biznesie. Bywa zmęczona?
Gulczas próbował sił w show-biznesie. Zagrał nawet w kilku filmach
Po opuszczeniu domu Wielkiego Brata Gulczas nie mógł się opędzić od show-biznesowych propozycji. Otrzymywał oferty od reklamodawców, zaproszenia do klubów i dyskotek w całym kraju, a także napisał książkę. Ma również na koncie kilka występów przed kamerą — pojawił się w filmach Jerzego Gruzy, m.in. w "Gulczas - a jak myślisz...". Z czasem zaczął wycofywać się z mediów i cała uwagę skupił na życiu prywatnym.
Zobacz też: Tego na weselach robić nie należy. Znana ekspertka przestrzega: "Jeden błąd często się pojawia"
Gulczas wiedzie spokojne życie w Poznaniu. Tym dziś się zajmuje
W życiu prywatnym Gulczasa sporo się działo. Celebryta doczekał się syna Igora z pierwszego małżeństwa, natomiast w 2009 roku poślubił Magdalenę Polak. Trzy lata później na świecie pojawiła się ich córka Nadia. Para do dziś jest w szczęśliwym związku, o czym Gulczyński zapewnia w każdym z wywiadów.
Jestem spełnionym rodzicem. Uważam, że jestem bardzo dobrym mężem, ale to pewnie dlatego, że trafiłem na tak fantastyczną kobietę, która jest pięknym, dobrym człowiekiem. Bardzo zaradna. Kochamy się, nie kłócimy się, bo szkoda nam na to czasu — mówił swego czasu w "Party".
Obecnie Gulczas wraz z żoną prowadzi... salon fryzjerski w Poznaniu. Sam pełni rolę recepcjonisty, a wspólna praca jeszcze mocniej zacieśniła ich relację. Małżeństwo świetnie sobie radzi i nie potrzebuje blasku fleszy, żeby czuć się spełnionym.
Ku mojemu zdziwieniu fantastycznie sobie radzi, siedzi na recepcji, dzwoni, zaprasza na kawę, ten salon to nasz drugi dom – zdradziła żona Gulczasa w "halo tu polsat".