Grzegorz Bardowski z "Rolnik szuka żony" kłóci się na Facebooku! "Jesteś nikim!"
Popularność Grzegorza i Anny Bardowskich po zakończeniu programu Rolnik szuka żony 2 z ich udziałem nie ustępuje. Już są nie tylko uczestnikami popularnego show, ale też jednymi z najjaśniej świecących gwiazd polskiej telewizji.
Na Facebooku zawrzało, gdy Bardowski umieścił w jednym we wpisów zdjęcie z synem, gdzie twarz dziecka była doklejona... w Photoshopie!
Zadowoleni Bardowscy Zdecydowaliśmy się póki co nie pokazywać jak bardzo przystojny jest Jan. Jedyne co mogę powiedzieć: skóra zdjęta z ojca. Więc pozwoliłem sobie pokazać jak ja wyglądałem w jego wieku Ogarnęliśmy remont, znakomicie odnaleźliśmy się roli rodziców i obiecujemy częściej do Was zaglądać Postaramy się też wrócić do nagrywania rolniczych filmików. Jan jeszcze nie jest zainteresowany tym co mamy do powiedzenia, ale jak podrośnie, biblioteka rolniczych tematów będzie czekać I oby nas nie wyśmiał jak się z mamą poznaliśmy, później sam zobaczy jak ciężko znaleźć osobę z którą "Ty i Ja" czytamy RAZEM! - podpisał zdjęcie Bardowski
Fani w komentarzach zaczęli wyśmiewać się z Bardowskiego, że teraz kreuje się na celebrytę, zamiast zająć się pracą, dzięki której stał się sławny:
- Właśnie widać jaką ma robotę. Mój tata i teść są rolnikami i nie mają czasu siedzieć na FB nawet zimą.
- I jaką do cholery zazdrość bo ja naprawdę nie wiem czego im zazdrościć? Mieszkają nie u siebie, tylko u rodziców/teściów, ślub brali nie z miłości tylko dlatego że Ania była w ciąży a po tych zdjęciach żadnego szczęścia nie widać.
Rolnik nie dał jednak się sprowokować.
Kubusiu, powiedz tacie jak wiadomości ogląda, żeby lepiej się za robotę zabrał. Bo przecież jest rolnikiem i mu nie wypada. I idąc twoim tokiem rozumowania to jedź na jakieś wakacje bo blado wyglądasz na tym zdjęciu profilowym Po twoich zdjęciach wygląda że jesteś nikim? Czekam aż wylejesz jeszcze więcej swoich żali, śmiało Oby Ci to pomogło - skwitował krótko Grzegorz
Myślicie, że powinien wdawać się w takie dyskusje? My przypominamy, że stres jest najgorszym wrogiem człowieka i nie ma sensu tracić nerwów z powodu bzdur.