Filip Chajzer uderza w TVP, TVN i Polsat. "To jest JAZDA BEZ TRZYMANKI"
Filip Chajzer opublikował w mediach społecznościowych post, w którym uderza w największe stacje telewizyjne w Polsce. Dziennikarz chciał pomóc tacie 11-letniego Olka i nagłośnić całą sprawę, zanim będzie za późno.
Filip Chajzer chciał pomóc panu Przemysławowi, który walczy o opiekę nad swoim 11-letnim synem. Olek chce mieszkać z ojcem, na co nie ma zgody jego matki. Chłopiec twierdzi, że doświadcza nieodpowiedniego zachowania ze strony partnera kobiety. Filip Chajzer chciał nagłośnić całą sprawę w polskiej telewizji, zderzył się jednak ze ścianą. Popularny dziennikarz zabrał zatem głos w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Zając o nowej edycji Hotelu Paradise. Czy obawiała się porównań do Klaudii El Dursi? "Nic nikomu nie zabrałam"
Filip Chajzer ostro o polskich stacjach telewizyjnych
Filip Chajzer to popularny dziennikarz, który przez długi czas związany był z programem "Dzień Dobry TVN". W swoim najnowszym poście w mediach społecznościowych grzmi w kierunku największych polskich stacji telewizyjnych. Zarzuca im brak reakcji i obojętność. Wszystko dlatego, że Chajzer zaangażował się w pomoc panu Przemysławowi, któremu odebrano 11-letniego syna Olka. Chociaż chłopiec chce mieszkać z tatą, policją siłą zabrała go od ojca. Dziennikarz twierdzi, że żadna z telewizji nie chciała nagłośnić tej sprawy.
TVN, TVP, POLSAT. Moi sympatyczni koledzy dziennikarze tych stacji bardzo serdecznie odmówili mi wczoraj poruszenia na ich antenie sprawy dziecka, które w świetle prawa jest porywane z domu wbrew swojej woli - zaczął swój wpis Filip Chajzer.
Następnie Filip Chajzer wytknął największym w Polsce stacjom telewizyjnym, że prawdopodobnie historią Olka zainteresują się, kiedy stanie się coś złego.
Filip Chajzer jest mocno rozczarowany postawą służb i mediów
Dziennikarz uderzył również w funkcjonariuszy i kuratorów, którzy siłą zabrali chłopca ojcu, a pana Przemysława straszyli gazem.
To jest jazda bez trzymanki, każdy z nich powiedział: Filip, to nie jest dla nas specjalnie interesujące, więc jeśli porwanie przez kuratorkę i policjanta dziecka z domu, do drugiego domu (...) nie jest interesujące, to ja się pytam, co w mainstreamie jest interesujące?! — grzmiał na nagraniu Filip Chajzer.