Filip Chajzer oskarża Małgorzatą Walczak o utrudnianie kontaktów z synem. Stanowczo odpowiedziała: "MANIPULACJA"
Filip Chajzer nieoczekiwanie wyznał, że od czerwca nie widział się z synem. Poinformował, że była partnerka ma utrudniać mu kontakty z dzieckiem. Małgorzata Walczak stanowczo odpowiedziała na oskarżenia Chajzera.
Filip Chajzer, który mocno skupia się na swoim kebabowym biznesie, w odpowiedzi na komentarz internautki nieoczekiwanie otworzył się na temat relacji z synem Aleksem. Były prezenter TVN zarzucił swojej byłej partnerce Małgorzacie Walczak, że utrudnia mu kontakty z dzieckiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roxie Węgiel o swoim najnowszym teledysku do utworu "Błękit" i Kevinie. "Jak Bóg da..."
Filip Chajzer oskarża Małgorzatę Walczak o utrudnianie kontaktów z dzieckiem
Filip Chajzer twierdzi, że Małgorzata Walczak ma odcinać go od kontaktów z synem, którego nie widział od czerwca. Twierdzi wręcz, że musi toczyć walkę o to, aby spędzać czas z własnym dzieckiem.
Mojego syna nie widziałem od pierwszego czerwca. Muszę czekać do końca września na rozprawę sądową. Nie mogę z nim pojechać na wakacje. Równo 10 lat temu straciłem 1 dziecko. Teraz walczę o drugie. Mama dziecka uważa jednak, że jej nowy partner i odcięcie mnie to lepsze rozwiązanie dla mojego syna. Niech polski niezawisły sąd i Pan Bóg mają nas z Aleksandrem w opiece. Patrzę na karty piłkarskie na biurku w moim mieszkaniu. Na koszulkę, którą razem kupowaliśmy naszego ostatniego dnia. Wisi na krześle. Jest pustka i cisza - opowiadał.
Małgorzata Walczak nie pozostała obojętna na słowa byłego partnera. Stanowczo odniosła się do jego oskarżeń.
Małgorzata Walczak odpowiada Filipowi Chajzerowi
Małgorzata Walczak, odnosząc się do zarzutów, stwierdziła, że są one bezpodstawne. W rozmowie z ShowNews nazwała słowa Filipa Chajzera manipulacją.
Odnosząc się do zarzutów, które w swoich mediach społecznościowych przedstawia wobec mnie Filip Chajzer, pragnę oświadczyć, że jest to nic innego jak manipulacja, która nie ma żadnego odzwierciedlenia w stanie faktycznym. Całą sprawą zajmować się będą odpowiednie organy - przekazała.
Walczak podkreśliła, że nie zamierza wykorzystywać dziecka do toczenia konfliktu z byłym partnerem.