Fatalne stylizacje Anety Zając to "zasługa" stylisty zatrudnionego po znajomości
Wyszła na jaw prawda.
Aneta Zając nie ma teraz dobrego czasu w mediach. Wygrana w "Tańcu z gwiazdami" miała otworzyć przed nią drzwi do jeszcze większej kariery, a tymczasem okazuje się, że może być gwoździem do trumny. W ciągu kilku tygodni Aneta doczekała się przytłaczającej ilości negatywnych publikacji, jakich nie uzbierała przez ostatnie trzy lata współpracy z Oxy Management. Wszystko po tym, jak aktorka zwolniła swoją ówczesną agentkę zrywając wciąż obowiązującą umowę. Anna Adamiak które reprezentowała jej interesy, szczerze przyznała, że "dostała w głowę jak młotem".
Teraz na światło dzienne wychodzą nowe fakty, z których wynika, że Zając postanowiła zaoszczędzić na wizerunku i zamiast profesjonalnego stylisty, zatrudniła kolegę po znajomości, który być może interesuje się modą, ale efekty jego pracy nie są dla Anety korzystne.
Wystarczy przypomnieć jak bardzo skrytykowano kreacje Anety w których pojawiała się przy okazji ostatnich wydarzeń. Serwis Flesik.pl dotarł do informacji na temat pochodzenia "stylisty" i powodów zatrudnienia go przez Zając i obecną agencję.
Ciekawe jak Aneta wyjdzie z całej negatywnej dla siebie sytuacji. Czy jej wizerunek wróci do formy sprzed rozstania się z Adamiak?