Ewa Kasprzyk nie jest stereotypową kobietą. Nie lubi tego, co kochają prawie wszystkie kobiety
Ewa Kasprzyk wyznała w wywiadzie z Angeliką Swobodą dla portalu gazeta.pl, że nie lubi zakupów, a już najbardziej nienawidzi... torebek. Obiekt pożądania większości kobiet na świecie w aktorce wzbudza niechęć! Zamiast torby za 10 tysięcy złotych Ewa woli pojechać w podróż. Otwarcie przyznaje, że rzeczy materialne nie mają dla niej znaczenia. Wyżej sobie ceni odczucia, poznanie zmysłowe, zjawiska i doświadczanie.
Ja na przykład nienawidzę torebek. Nie rozumiem, jak kobiety mogą się nimi podniecać - powiedziała. Mam jedną torbę i noszę, dopóki mi się ucha nie urwą. Wtedy wymieniam. W ogóle mnie to nie kręci. Nie rozumiem, jak można sobie kupić torebkę za 10 tysięcy. Za to mam cztery wyjazdy do Tajlandii -powiedziała Ewa dla portalu Gazeta.pl
W dzisiejszych czasach, w pogoni za pomnażaniem to niezwykła postawa.