Ewa Demarczyk wzruszona słowami Andrzeja Dudy
Ewa Demarczyk zawsze należała do grona nieprzeciętnych i charyzmatycznych artystek. Przez lata wykonywała utwory z nurtu poezji śpiewanej. Przez 10 lat swojego życia związana była z krakowską Piwnicą pod Baranami. To właśnie tam powstały jej największe przeboje. W 1963 roku wygrała festiwal w Opolu, śpiewając Karuzelę z madonnami.
Gdy zauważył ją dyrektor paryskiej Olimpii wpadł na pomysł, by uczynić z niej artystę na wzór Edith Piaf. Ewa nie podpisała jednak kontraktu bo nie chciała śpiewać po francusku. To był moment, kiedy rozstała się też z Piwnicą pod Baranami i postawiła na samodzielna karierę. W 1999 roku piosenkarka całkowicie zniknęła ze sceny i życia muzycznego. Zaintrygowany tym faktem i zafascynowany artystka Andrzej Duda, postanowił wysłać do niej list z okazji 75 urodzin!
Dodał też, że wiadomość od prezydenta była wyjątkowym gestem. Głowa państwa wymieniała całą górę zalet Ewy Demarczyk:
I nic dziwnego, że padły takie słowa. W końcu artystka jest ulubiona piosenkarka Andrzeja Dudy! Ten z kolei marzy o tym, by móc posłuchać jej na żywo. I choć Ewa od lat sukcesywnie odmawia wszelkim zaproszeniom na koncerty, ostatnio zrobiła wyjątek i udzieliła głosu w jednej reklamie marki biżuteryjnej.
Czy jest zatem szansa, że Andrzej Duda usłyszy swoją idolkę na żywo?