Euro 2024. Maciej Orłoś ostro się przeliczył? Tak pokazał się przed kamerami po PORAŻCE Polski

Polska przegrała w meczu z Holandią, swoim pierwszym starciu na Euro 2024. Tuż po emisji widzowie ujrzeli Macieja Orłosia odzianego w biało-czerwony szalik. Ciężko zaprzeczyć, że widok ten mógł wydać się... komiczny.

Pierwszy mecz Polski podczas Euro 2024 niestety nie przyniósł oczekiwanych zachwytów. Polska reprezentacja przegrała 1:2 w starciu z holenderską drużyną. Tuż po zakończonej emisji rozgrywki na TVP widzowie mogli zobaczyć kolejne wydanie "Teleexpressu" z Maciejem Orłosiem. Jeden element z pewnością rozbroił niejedną osobę.

ZOBACZ TEŻ: Euro 2024. Katarzyna Cichopek dziarsko dopinguje naszych. Zadała szyku w prześwitującej sukience

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oczekiwania wobec gry polskiej reprezentacji były wysokie. Nic zatem dziwnego, że Orłoś w geście godnym wiernego kibica postanowił zadbać o adekwatny do sytuacji akcent. Przed kamerami pokazał się w dużym, biało-czerwonym szaliku. Cóż, na to wychodzi, że mocno się przeliczył.

W kontekście porażki Polski podczas meczu z Holandią jego gest mógł wydawać się wręcz niedopasowany do sytuacji. Dziennikarz nie zrezygnował jednak ze swojego pomysłu, kontynuując w szaliku.

Przegrana z holenderską reprezentacją wcale nie oznacza, że Polacy będą musieli zrezygnować z dalszej walki. 21 czerwca czeka ich mecz z Austrią, a 25 czerwca z Francją. Wówczas na murawie będą ważyć się ostateczne losy drużyny.

ZOBACZ TEŻ: Euro 2024. Marina wspiera Szczęsnego. Ciążowy brzuszek na pierwszym planie