Tyle pierogów przygotowuje Elżbieta Romanowska! Ilość NIE DO PRZEJEDZENIA
Elżbieta Romanowska prowadzi niezwykle aktywne życie zawodowe. Przemieszcza się pomiędzy planami serialu Pierwsza miłość a planem programu Nasz nowy dom, którego prowadzenie przejęła jakiś czas temu po Katarzynie Dowbor. Czy odetchnie w święta?
Święta Bożego Narodzenia według Elżbiety Romanowskiej
Święta to zawsze chwila refleksji i odpoczynku. Aktorka i prezenterka Polsatu bardzo tego potrzebuje.
Patrząc na mijający rok, mogę stwierdzić, że był on bardzo intensywny i zaskakujący. Dużo się działo. Ale po raz kolejny czuję ogromną wdzięczność za rodzinę i przyjaciół, gdyż w tym całym ekstremalnym rollercoasterze to jest nadal moja najwspanialsza „stała”, która daje mi siłę i energię do dalszego działania – wyznała Ela w rozmowie z Super Expressem.
Jak Romanowska obchodzi Święta?
U mnie w domu Boże Narodzenie obchodzone jest dość tradycyjnie. Jest dwanaście potraw, opłatek na stole, choinka… Ale najważniejsze, że to jest czas zarezerwowany dla rodziny i przyjaciół – kontynuowała.
Aktorka po choinkę udaje się z mamą.
Gdy byłam już dorosła, w naszym domu zaczęło się pojawiać prawdziwe drzewko. Zawsze wybieram je z mamą, a później przewozimy je do domu. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak dużą choinkę potrafią przewieźć dwie kobiety w niewielkim aucie – mówiła dalej.
Świąteczne potrawy Elżbiety Romanowskiej
Co znajdzie się na świątecznym stole prowadzącej program Nasz nowy dom?
Potrawy, bez których święta nie mogą się odbyć, to uszka i barszcz czerwony, który przygotowuje moja mama! Ten zestaw jest najpyszniejszy na świecie. Gdy moi rodzice mieszkali jeszcze w Szczecinie, często się zdarzało, że przyjeżdżałam na tak zwane „gotowe”, przywożąc tylko ciasto marchwiowe i jakieś śledzie z coraz to nowego przepisu. Odkąd mieszkamy niedaleko siebie, bardziej włączam się w przygotowania. Ryba po grecku, sałatka śledziowa, zupa grzybowa teraz stają się moimi popisowymi daniami - wyznała.
W domu Romanowskiej przygotowuje się aż 500 sztuk pierogów.
O taaak, jesteśmy pierogową rodziną! Na wigilijnym stole znajdziecie u nas: uszka z grzybami, pierogi ruskie, z kapustą i grzybami oraz pierogi z suszonymi śliwkami. A jeśli zostanie ciasta, a zawsze zostaje, pierogi z jabłkami. Mamy liczną rodzinę i tradycyjnie już nikt po świętach bez pierogów do swoich domów nie wraca! Mama wraz z tatą rzeczywiście robią ilości hurtowe i zawsze jest to około 400-500 sztuk pierogów – podsumowała.