Eliza Trybała wyszydza Mariannę Schreiber. Poszło o fakturę za "Królową Przetrwania"
Nie jest tajemnicą, że Marianna Schreiber i Eliza Trybała nie pałają do siebie miłością. Teraz Eliza wyśmiała fakturę za udział w "Królowej Przetrwania", jaką udostępniła w sieci Marianna. Celebrytka wytknęła Schreiber kolejne złamanie umowy między nią i produkcją programu.
Marianna Schreiber była jedną z uczestniczek drugiej edycji programu "Królowa Przetrwania". Jej udział w show wzbudził wiele emocji i kontrowersji, głównie z powodu konfliktu z Elizą Trybałą. Schreiber, znana z silnego charakteru, dotarła do półfinału, ale zdecydowała się wycofać z dalszej rywalizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natsu o wygranej w programie "Królowa przetrwania" i Agnieszcze Kaczorowskiej. Mogłaby zatańczyć z nią w Tzg?
Marianna Schreiber udostępniła fakturę za udział w "Królowej Przetrwania"
Po zakończeniu udziału w programie Marianna Schreiber ujawniła, że za swój udział otrzymała wynagrodzenie w wysokości 55 350 zł. Informacja ta wywołała dyskusje.
Eliza Trybała publicznie podważyła prawdziwość tych danych, sugerując, że Schreiber mogła sobie pozwolić jedynie na zakup roweru. Schreiber odpowiedziała, publikując fakturę na Instagramie, co miało rozwiać wszelkie wątpliwości. Tymczasem okazuje się, że Marianna mogła sobie narobić problemów.
Eliza Trybała punktuje Mariannę Schreiber. "Złamanie umowy"
Na reakcję Elizy Trybały na publikację jej rywalki z reality show nie trzeba było długo czekać. I jak się można było spodziewać, Trybała nie tylko nie przyznała Mariannie racji, ale kolejny raz ją zaatakowała, podważając prawdziwość udostępnionego dokumentu.
Nie ma to jak samemu sobie wystawić fakturkę... Z datą z przyszłości, kiedy program jeszcze był w trakcie nagrań. Zamazane wszystko, podpisu brak, ale no "dowód" jak się patrzy - napisała Trybała na InstaStories.
Celebrytka zwróciła uwagę na coś jeszcze. Uczestnicy programów takich jak "Królowa Przetrwania" podpisują umowy, za których łamanie grożą im dotkliwe kary finansowe. Obejmują one na przykład brak możliwości bywania u konkurencji, czy ujawniania szczegółów udziału w programie, na przykład wynagrodzenia.
A skoro już tak chętnie pokazujemy »zarobki«, to może warto sobie przypomnieć... To już drugie złamanie umowy: najpierw udział w konkurencyjnym programie mimo zakazu, teraz publiczne wrzucanie kwot za udział - przekazała Eliza.
Czyżby Mariannie groziła taka kara?