Edyta Górniak o tym, co zrobiłaby jako prezydent. "Zabrałabym im pieniądze"
Polska przygotowuje się do drugiej tury wyborów prezydenckich. Wiele osób zastanawia się jeszcze, na kogo oddać swój głos. Tymczasem dziennikarz zapytał Edytę Górniak, co by zrobiła, gdyby piastowała najważniejszy urząd w państwie. Odpowiedź może zaskakiwać.
Edyta Górniak to jedna z ikon polskiej estrady. Gwiazda ostatnio wraz z Mieczysławem Szcześniakiem oczarowała publiczność podczas występu na festiwalu w Sopocie. Duet wykonał kultowy utwór "Dumka na dwa serca", czym porwał zarówno fanów zgromadzonych w Operze Leśnej, jak i widzów przed telewizorami. Diwa pojawiła się nie tylko na scenie, lecz także na ściance, gdzie chętnie rozmawiała z dziennikarzami. Niespodziewanie reporter jednego z portali zadał jej pytanie o bycie prezydentem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Mróz został okradziony! Ile stracił? "Nie czuję się w Polsce bezpieczny"
Edyta Górniak o byciu prezydentem. Już wie, co zrobiłby, gdyby objęła to stanowisko
Edyta Górniak w rozmowie z Dawidem Koczurem związanym ze stacją Polsat zdradziła, jakie byłoby jej hasło wyborcze, gdyby kandydowała na prezydenta Polski. Przypomnijmy, że druga tura wyborów prezydenckich w naszym kraju już 1 czerwca. Edyta Górniak na szybko obmyśliła sposób na to, jak pozbyć się konfliktów.
To nie jest takie łatwe. Hasła wyborcze to chyba wymyśla cały sztab ludzi. (...) Gdybym została prezydentem, zmusiłabym ludzi do tego, aby przypomnieli sobie - każdy z osobna - co potrafią robić najlepiej. Potem zabrałabym im pieniądze, żeby przypomnieli sobie, że są sobie potrzebni i żeby wymieniali się swoimi dobrami. Tym sposobem skończyłby się konflikty - zapowiedziała Edyta Górniak.
Mieczysław Szcześniak szczerze o pracy z Edytą Górniak
Mieczysław Szcześniak i Edyta Górniak po latach wystąpili razem ponownie na jednej scenie. Ich kultowy przebój "Dumka na dwa serca" potrafi zanucić praktycznie każdy. A jak duet wspomina wspólną pracę nad tym numerem? Mieczysław Szcześniak zabrał głos jakiś czas temu. Wówczas zdradził, jak pracowało mu się z Górniak, która od dawna ma łatkę diwy.
Świetnie mi się pracowało. Nie wiem, dlaczego ludzie narzekają, może są dla niej niemili. Ja byłem miły, byłem profesjonalny i bardzo nam dobrze poszła ta praca i wartko, i z szacunkiem obopólnym. I było bardzo fajnie — zapewnił Mieczysław Szcześniak dla portalu Fakt.