Dziennikarz napisał o diagnozie. Twierdzi, że raka wyhodowało mu kilku lekarzy. "Milczą"
Andrzej Bober należał do grona najpopularniejszych dziennikarzy w kraju. Pracował dla TVP, gdzie można było oglądać jego program Listy gospodarcze, który cieszył się spora popularnością.
Andrzej Bober - dziennikarz bez cenzury
Dziennikarz miał opinię rzetelnego profesjonalisty. Zatrudniony w TVP, pokazywał problemy gospodarcze kraju, nie przejmując się cenzurą. Zwolniony po wprowadzeniu stanu wojennego, następnie wrócił do pracy jako dyrektor stacji. To pokazuje, jak ceniono jego wiedzę i doświadczenie. Był także doradcą prezydenta Lecha Wałęsy.
Ostatecznie skupił się głównie na działalności publicystycznej i pisaniu książek. W 2012 roku zrezygnował z członkostwa w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, którego był członkiem przez ponad cztery dekady, co było niespodziewane.
Andrzej Bober zachorował na raka
Dziennikarz pokazał się fanom w mediach społecznościowych z zaklejonym plastrem uchem. Już samo zdjęcie wzbudziło niepokój.
Andrzej Bober poprosił fanów o wsparcie. Prawdopodobnie nie rozpoczął jeszcze leczenia, ponieważ, jak stwierdził, diagnozę otrzymał niedawno. Co więcej, Bober oskarża o wyhodowanie mu raka kilku lekarzy, którzy, zapewne, nie dość szybko rozpoznali zmiany. Gorzko stwierdził, że tylko jeden z kilku lekarzy przeprosił go za to przeoczenie. Reszta milczy.