Dorota Stalińska nigdy nie zdradziła, kim jest ojciec jej syna. "Lepiej żyć z godnością samemu" mówiła po rozwodzie
Dorota Stalińska, choć kochała męża na zabój, została porzucona dla innej aktorki. Gwiazda niewiele zdradza na temat życia prywatnego. Nie wiadomo na przykład, kto jest ojcem jej syna.
18.08.2024 06:00
Dorota Stalińska od dziesięcioleci jest uważana za jedną z najbardziej wyrazistych postaci w polskim kinie. Zagrała w wielu filmach i serialach, które przyniosły jej ogromną popularność. Stalińska występowała na deskach wielu prestiżowych teatrów oraz wzięła udział w licznych produkcjach filmowych, między innymi w serii "Kogel Mogel". Jej role były często pełne emocji i głębi, co sprawiło, że zdobyła uznanie zarówno wśród krytyków, jak i widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Stalińska zakochała się w koledze ze studiów
Tuż po maturze Dorota Stalińska dostała się na studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Kilka lat później, jeszcze przed ich zakończeniem ślubowała miłość i wierność koledze z uczelni, Krzysztofowi Kołbasiukowi.
Młodzi aktorzy szybko zaczęli rozwijać swoje kariery. Stalińską można było zobaczyć w "Najważniejszym dniu życia", a zaraz potem w "Człowieku z marmuru". Jej mąż dostał rolę w "Daleko od szosy" i "Domu". Oboje stawali się popularni.
CZYTAJ TAKŻE: Dorota Stalińska pokazała efekt operacji. Zdjęcie ze szpitala obiegło sieć i wystraszyło fanów. "Czy te palce bolą?"
Dorota Stalińska o związkach. "Lepiej żyć z godnością samemu"
Niestety, aktorskie małżeństwo nie przetrwało. Próbą okazała się praca Kołbasiuka na planie "Domu", gdzie poznał Jolantę Żółkowską. Stali się parą nie tylko na ekranie. Dorotę Stalińską czekał zatem rozwód.
Nigdy już nie pokazała się publicznie z partnerem. Zresztą na temat związków miała dość radykalny pogląd.
Lepiej żyć z godnością samemu niż z drugą osobą bez godności, w zakłamanym związku, kiedy ludzie się drażnią, obwiniają i nienawidzą - mówiła w "Dzienniku Łódzkim".
Jej syn, Paweł, dziś już dorosły, jest, jak aktorka podkreślała, dzieckiem miłości. Jednak Stalińska wychowywała go sama, nigdy nie zdradziła też nazwiska jego ojca.
Paweł jest cudownie poczętym dzieckiem miłości. Nie wymyśliłam sobie ani nie zaplanowałam samodzielnego macierzyństwa. Tak wyszło. Sama przeszłam przez okres ciąży. Sama zawiozłam się do szpitala, żeby urodzić Pawła - wyznała w szczerej rozmowie z "Vivą".