Dorota Naruszewicz skomentowała wybory w USA. Na kogo zagłosowały jej córki?
Dorota Naruszewicz zabrała głos w sprawie wyborów prezydenckich w USA, ujawniając, na kogo zagłosowały jej córki. Aktorka, choć na co dzień stara się trzymać z dala od polityki, tym razem zdecydowała się na szczere wyznanie. Kogo popiera polska gwiazda i jej rodzina?
06.11.2024 08:18
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych to temat, który wzbudza emocje nie tylko za oceanem, ale również w Polsce. Dorota Naruszewicz, popularna aktorka znana między innymi z serialu "Klan", zdecydowała się podzielić swoimi refleksjami na temat wyborów, które już od kilku tygodni śledzi razem z córkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Trump coraz bliżej zwycięstwa w wyborach prezydenckich
W tegorocznych wyborach prezydenckich w USA atmosfera jest wyjątkowo gorąca. Wyniki głosowania, które napływają, wskazują, że to Donald Trump ma większe szanse na zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Wybory prezydenckie to jednak nie tylko bitwa o poparcie, ale i szeroko omawiany temat, także wśród celebrytów. Ci coraz częściej zabierają głos i otwarcie wyrażają swoje opinie. Na temat amerykańskiej polityki wypowiedziała się także Dorota Naruszewicz, której rodzina wzięła udział w głosowaniu.
Córki polskiej aktorki, mieszkające w USA, oddały swoje głosy już kilka tygodni temu. Co ciekawe, dla jednej z nich był to pierwszy raz, gdy mogła uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu politycznym. Naruszewicz podkreśliła, że zarówno jej dzieci, jak i ona sama, miały jasno określone poglądy na temat tego, kto powinien zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Kogo popiera Dorota Naruszewicz i jej córki? Skomentowała wybory w USA
Dorota Naruszewicz, popularna polska aktorka, znana z roli Beaty w serialu "Klan", nie kryje swoich poglądów na temat przyszłości Stanów Zjednoczonych. W swoim wpisie na temat wyborów ujawniła, że jej córki oddały głos na Kamalę Harris, kandydatkę, która zdaniem Naruszewicz i jej dzieci może zapewnić stabilność międzynarodową i lepszą przyszłość Ameryce.
Moje córki już oddały głosy w wyborach kilka tygodni temu. Dla młodszej były to pierwsze wybory w jej życiu, właśnie skończyła 18 lat. Nie miały żadnych wątpliwości na kogo głosować a ich wybory bardzo są mi bliskie (...) Czy Trump zamieni Amerykę we własną firmę, czy jednak przetrwa stabilność sojuszy dzięki Kamali? Trudno być dziś optymistą ale trzeba!- napisała Naruszewicz.
Naruszewicz wyraziła również swoje obawy dotyczące drugiej strony politycznej barykady. Jak dodała, amerykańska polityka jest pod coraz większym napięciem, co może prowadzić do nieprzewidywalnych reakcji i zamieszek.