Dorota Gardias cały czas odczuwa skutki koronawirusa. Pojawiły się nowe powikłania: "Jest masakra"
Pandemia koronawirusa cały czas stanowi śmiertelne zagrożenie. Od momentu gdy w Polsce pojawił się pierwszy zdiagnozowany pacjent, liczba osób chorych zaczęła wzrastać lawinowo. Codziennie odnotowywano kolejne przypadki, aż w kulminacyjnym punkcie pojawiało się ich kilkadziesiąt tysięcy dziennie.
Rząd już wiosną zdecydował się wprowadzić szereg obostrzeń, które miały zapobiec szybkiemu rozprzestrzenianiu choroby. Zamknięto szkoły, galerie handlowe, a cały show-biznes od kilku długich miesięcy stoi w miejscu. Wirus okazał się na tyle silny, że cały czas stanowi ogromne zagrożenie, a pomimo reżimu sanitarnego nie można uniknąć kolejnych przypadków zachorowań.
Choroba nie ominęła także gwiazd. Co jakiś czas do prasy przedostawały się informacje o kolejnych znanych osobach zmagających się z COVID-19. Kilka z nich niestety przegrało walkę o życie (m.in. Dariusz Gnatowski). Inne natomiast, pomimo powrotu do zdrowia, cały czas borykają się z powikłaniami i przykrymi skutkami koronawirusa. Jedną z gwiazd, która ciągle odczuwa chorobę jest Dorota Gardias.
Dorota Gardias ciągle odczuwa skutki koronawirusa
Kilka tygodni temu media obiegła informacja o tym, że popularna prezenterka pogody zmaga się z koronawirusem. Zachorowała razem ze swoją córeczką Hanią. O ile dziewczynka dobrze znosiła ten stan, o tyle jej mama wymagała jednak hospitalizacji i podłączenia pod tlen. Czuła się bardzo źle, co wyznała w rozmowie z Super Expressem.
Miałam ból mięśni, pleców, tkliwość skóry, bolał mnie brzuch, narządy wewnętrzne, a to, co było totalną dla mnie nowością jeśli chodzi o odczucia bólu, to nie mogłam ruszać oczami, bo dosłownie bolały mnie mięśnie oka – wyznała Dorota.
Niestety Dorota cały czas bardzo dotkliwie odczuwa chorobę. Mimo że od dawna już jest w domu, a nawet wróciła do pracy, to koronawirus nie daje jej o sobie zapomnieć.
Węch i smak mi już dawno wróciły. Pozostał tylko ból głowy i tzw. mgła covidowa, czyli problemy z pamięcią – wyznała ulubienica widzów.
Bardzo odbił się nie tylko na jej zdrowiu, ale także na wyglądzie. Gwiazda ciągle nie może sobie poradzić z wypadającymi włosami. Prezenterka zaczęła wspomagać się kosmetykami i suplementami diety.
Jest masakra z włosami, które wypadają mi od czasu przebycia koronawirusa. Od świąt używam do mycia i odżywiania preparatów ze skrzypem polnym. Oprócz tego biorę suplementy dla kobiet – wyznała.
Miejmy nadzieję, ze już wkrótce upora się ze swoim problemem i jak do tej pory będzie zachwycała nienaganną fryzurą.