Donald Trump w łóżku z szatanem. Biały Dom OSTRO komentuje
Donald Trump ponownie stał się bohaterem animowanego serialu "South Park". W nowym sezonie twórcy przedstawili go w nietypowej sytuacji, która szybko obiegła internet. Prezydent USA pojawia się w scenie w łóżku z szatanem, co zwróciło uwagę głowy państwa. Biały Dom wydał nawet w tej sprawie oświadczenie.
Donald Trump od kiedy ponownie został prezydentem USA, stale jest w centrum uwagi. Wpływ mają na to jego często pochopne decyzje, a także kontrowersyjne wypowiedzi w kwestiach społecznych czy politycznych. Tym samym zwrócił uwagę twórców serialu animowanego dla dorosłych "Miasteczko South Park". Prezydent pojawiał się w nim już kilka razy, jednak w najnowszym sezonie twórcy serialu przedstawili prezydenta USA w zaskakującej scenie z szatanem. To nie spodobało się Trumpowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eva Minge o znajomości z Jolantą Kwaśniewską. O co ją poprosiła?
Nowa odsłona Trumpa w "South Parku". Odważny ruch twórców serialu
Kilka dni temu media informowały o podpisaniu przez twórców "South Parku" umowy z firmą Paramount na 1,5 mld dol. za prawa do streamingu animacji. Niedawno wyszedł też najnowszy, 27. sezon serialu. W odcinku, który zadebiutował w środę, widzowie zobaczyli Trumpa w sypialni, gdzie czekał na niego szatan. Prezydent próbował uwieść swojego towarzysza, jednak ten nie był zadowolony z jego dotychczasowych działań w Białym Domu. Scena ta szybko stała się viralem w sieci.
Twórcy "South Parku" znani są z kontrowersyjnych przedstawień postaci publicznych. W nowym sezonie, oprócz sceny z szatanem, serialowy Trump myli Iran z Irakiem w rozmowie z premierem Kanady. W innym fragmencie pojawia się w promocyjnym spocie stworzonym przez AI, gdzie przemierza pustynię stopniowo zdejmując ubrania.
Biały Dom odniósł się do odcinka "South Parku" z Donaldem Trumpem. Ostra reakcja
Odcinek "Miasteczka South Park" z Donaldem Trumpem w roli głównej szybko stał się viralem, obiegając niemalże cały świat. Tym samym trafił także do samego prezydenta USA. Biały Dom szybko wydał w tej sprawie oświadczenie, potępiając działania twórców serialu. Podkreślono w nim "hipokryzję lewicy", a także "spadającą oglądalność produkcji".
Hipokryzja lewicy nie zna granic. Przez lata atakowali "South Park" za rzekomo "obraźliwe" treści, a teraz nagle chwalą ten sam serial. Tak jak twórcy "South Parku", lewica nie ma niczego autentycznego ani oryginalnego do zaoferowania - dlatego ich popularność nieustannie leci na łeb na szyję. (...) Ten serial od ponad dwóch dekad nie ma żadnego znaczenia i desperacko próbuje zwrócić na siebie uwagę jałowymi, nieoryginalnymi pomysłami. Tymczasem prezydent Trump zrealizował więcej obietnic w ciągu sześciu miesięcy, niż jakikolwiek inny prezydent w historii naszego kraju. Żaden serial czwartego sortu nie zatrzyma tej passy — czytamy w oświadczeniu.