Melania i Donald Trump ostatni raz opuszczają Biały Dom. Miny nietęgie, stylizacje pogrzebowe. Pierwsza Dama złamała tradycję
Donald Trump w ostatnich wyborach prezydenckich w USA ubiegał się o reelekcję. Niestety tym razem nie wzbudził już tak dużego zaufania wśród Amerykanów. Jego głównym przeciwnikiem był Joe Biden i to on już dzisiaj zostanie zaprzysiężony na najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych.
20.01.2021 | aktual.: 21.01.2021 16:52
Odchodzący ze stanowiska biznesmen cały czas nie mógł się pogodzić z tym, co się stało. Uważał, że głosowanie zostało sfałszowane, a jego prawnik wystąpił z wnioskami do sądów w kilku stanach, aby podważyć wyniki. Ponowne kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości.
Chociaż były już prezydent nie uzyskał poparcia, które pozwoliłoby mu pozostać w Białym Domu, to nadal ma wierną grupę swoich zwolenników, którzy w ramach protestu wdarli się do Kapitolu i wywołali zamieszki. Kilka dni temu zginęły aż 4 osoby, a 50 zostało aresztowanych. Chociaż Trump próbował złagodzić sytuację, to i tak w jego oficjalnych przemówieniach dopatrzono się przesłanek nawołujących do przemocy.
Na kilka dni przed końcem prezydentury został zablokowany przez wszystkie największe media społecznościowe. Zbanowali go między innymi: Facebook, Instagram, Twitter, oraz You Tube. Dzisiaj Donald Trump i jego żona Melania opuścili Biały Dom.
Donald Trump i Melania opuszczają Biały Dom
Na dzisiaj zostało zaplanowane zaprzysiężenie Joe Bidena na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Donald Trump i jego żona nie ukrywają swojej niechęci do następców. Zerwali z 70-letnią tradycją i nie zaprosili Bidenów do Białego Domu, aby oprowadzić ich po posiadłości. Nie mają także zamiaru uczestniczyć w zaprzysiężeniu nowej głowy państwa.
Donald i Melania opuścili Biały Dom kilka minut po godzinie 14 czasu polskiego. Prezydent powiedział kilka słów do Amerykanów, którzy zgromadzili się przed budynkiem.
Małżonkowie mieli bardzo smutne miny i próżno było szukać uśmiechu. Melania swoją stylizacją zerwała też z kolejną amerykańską tradycją. Odchodzące Pierwsze Damy zawsze ubierały się tego dnia w barwy flagi narodowej. Żona Donalda Trumpa włożyła na siebie czarny krótki żakiet z asymetrycznym zapięciem i suknię w tym samym kolorze.
Do ponurej stylizacji dobrała czarne szpilki od Christiana Louboutina z krokodylej skóry warte 795 dolarów (prawie 3 tys. zł) i torebkę Birkin od Hermesa za 70 tys. dolarów (ok. 265 tys. zł). Wszystko uzupełniła czarnymi długimi rękawiczkami i okularami przeciwsłonecznymi. Wyglądała jak kobieta w żałobie.
Podobnie jak jej mąż postanowiła pożegnać się z osobami, które zgromadziły się pod siedzibą prezydentów.
Po tych słowach małżonkowie wsiedli na pokład helikoptera Marine One, który czekał na nich przed Białym Domem. Polecieli na Florydę.