Doda szczerze o koncercie Katy Perry w Krakowie. Miała jedno ZASTRZEŻENIE
Doda pojawiła się na koncercie Katy Perry w Krakowie i wyszła z hali zachwycona. Chociaż na Instagramie posypały się komplementy, to jednak piosenkarka miała do koleżanki z branży jedną, dość znaczącą uwagę. Co jej się nie spodobało?
Katy Perry wystąpiła w Krakowie 28 października w TAURON Arenie w ramach światowej trasy The Lifetimes Tour. Był to jeden z najbardziej wyczekiwanych koncertów tego roku w Polsce – fani artystki zapełnili halę do ostatniego miejsca. Podczas show piosenkarka zaprezentowała swoje największe hity, takie jak "Firework", "Roar" czy "Last Friday Night", a całość uzupełniała widowiskowa oprawa. Co natomiast o tym występie sądzi Doda?
Doda stanęła w obronie dziennikarki! Wspomniała też o swojej terapii i opowiedziała historię o ataku na jej pieska.
Katy Perry oczarowała Dodę w Krakowie
Choć piosenkarka przyznała, że nie jest fanką Katy Perry, to po jej krakowskim koncercie nie kryła entuzjazmu. Na InstaStories posypały się komplementy.
Powiem szczerze – mimo że nie jestem jej fanką, uważam, że to był jeden z lepszych koncertów, na których byłam. Jeżeli chodzi o show – pierwszy raz w życiu spojrzałam na telefon, żeby zobaczyć, która jest godzina, dopiero po godzinie i pięciu minutach od rozpoczęcia.
Artystka podkreśliła, że efekty specjalne robiły wrażenie.
Bardzo dobrze był przemyślany ten występ. Był naszpikowany wspaniałymi efektami i naprawdę się działo. Trzymał za mordę, skupiał uwagę na scenie niesamowicie. Żałujcie, że nie byliście.
Doda miała jedno zastrzeżenie wobec Katy Perry
A co Doda sądziła o wokalu amerykańskiej gwiazdy? Tę kwestię wolała raczej przemilczeć, więc można podejrzewać, że w jej opinii pozostawiał on nieco do życzenia. Nie przeszkodziło jej to jednak docenić innych plusów, zwłaszcza interakcji z publiką.
Jeżeli chodzi o kontakt z publicznością, to jeden – moim zdaniem – z lepszych, jeśli chodzi o wokalistki. Było go bardzo dużo i był naprawdę super. Taki spontaniczny, naturalny – oceniła Doda.