Dlaczego nikt na to nie zareagował?! Avicii przed śmiercią wyznał dramatyczną prawdę o swoim życiu
Śmierć 28-letniego dj-a wstrząsnęła całym światem. Tim Bergling, znany przede wszystkim jako Avicii, odszedł znienacka w hotelowym pokoju, pozostawiając w żałobie fanów, rodzinę i kolegów po fachu, którzy długo nie mogli uwierzyć w informację o jego śmierci i byli przekonani, że to ponury żart. Niestety, nie był to tylko przykry dowcip, a – jak się właśnie okazało – samobójstwo. Policja wykluczyła morderstwo i "pomoc" drugiej osoby.
27.04.2018 07:00
Obecnie wszyscy zachodzą w głowę, jak mogło do tego dojść. Najnowszy klip, który został wycięty z filmu dokumentalnego o muzyku, i udostępniony w sieci, pokazuje obraz słynnego Szweda, jakiego nie znaliśmy. Ekstremalnie wyczerpanego, z trudem utrzymującego otwarte oczy podczas próby podołania napiętemu grafikowi.
Avicii: True Stories – które zostało wypuszczone na świat na pół roku przed jego śmiercią – skupia się na chwili, w której gwiazdor oznajmia swoim agentom, że zamierza przejść na emeryturę na krótko przed tym jak oznajmił to fanom.
Dramatyczne wyznanie Aviciego
W klipie widzimy, że Avicii, siedząc w samochodzie podczas podróży, z trudem utrzymywał powieki w górze i próbował pozostać przytomny, gdy jego agent pytał czy może odbyć 30-minutowy wywiad telefoniczny ze stacją radiową. Celem było zapewnienie wszystkich, że Avicii wraca na dobre tory. Muzyk długo nie odpowiadał, próbując utrzymać ciało w ryzach, aż wreszcie odparł krótko:
W filmie biograficznym, Avicii, który w przeszłości zmagał się z alkoholem i narkotykami, powiedział, że zapewne umrze, jeśli nie przestanie występować:
Myślicie, że przewidział co się wydarzy?