David Bowie NIE ŻYJE!
Po 18-miesięcznej, ciężkiej walce z chorobą nowotworową odszedł David Bowie.
11.01.2016 | aktual.: 26.07.2016 13:40
Tę smutną wiadomość potwierdził także syn legendy muzyki - Duncan Jones, który zamieścił na Twitterze krótką, ale bardzo wymowną informację:
Fani na całym świecie są w szoku, ponieważ nikt nie wiedział, że ich idol zmaga się ze śmiertelną chorobą. Nigdy, nikt z rodziny ani on sam nie poinformował mediów o chorobie. Do końca pracował i był aktywny zawodowo. Najlepszym przykładem na to może być fakt, że 8 stycznia ukazał się nowy album artysty - "Blackstar", w dniu jego 69. urodzin. Jak się dziś okazało, był to jego pożegnalny krążek.
David Bowie był jednym z najlepiej sprzedających się artystów rockowych wszech czasów. Sprzedał ponad 140 milionów egzemplarzy płyt na całym świecie w trakcie trwającej 51 lat kariery muzycznej. Był wokalistką, autorem tekstów, aktorem, malarzem, kompozytorem, multiinstrumentalistą i aranżerem.
Jest uznawany za za jednego z najwybitniejszych Brytyjczyków, otrzymał mnóstwo nagród, wyróżnień i statuetek. W 1996 roku został członkiem Rock And Roll Hall of Fame. Uznany magazyn "Rolling Stone" umieścił go na 39 miejscu najwybitniejszym artystów muzycznych wszech czasów. Jego utwór "Heroes" trafił na 46. miejsce listy 500 najlepszych piosenek w historii muzyki! Oprócz tego utworu wymienić należy także: "Let's Dance, "Space Oddity", "Heroes", "Changes", "Under Pressure", "China Girl", "Modern Love", "Rebel, Rebel", "All the Young Dudes", "Fashion", "Life on Mars" czy Suffragette City".
Oprócz kariery muzycznej, David Bowie równolegle rozwijał także karierę filmową. Pierwszy raz na ekranie pojawił się już pod koniec lat 60., ale wtedy nie został zauważony. Pierwszą główną rolę zagrał w filmie "Człowiek, który spadł na Ziemię" z 1976 roku, później wystąpił w jeszcze 20 filmach, m.in.: "Zagadka nieśmiertelności", "Twin Peaks: Ogniu krocz za mną", "Ostatnie kuszenie Chrystusa" i "Prestiż".
Jego śmierć to ogromna strata dla muzycznego świata. Fani na całym opłakują gwiazdora, a kondolencje płyną z każdego zakątka świata. Swój smutek wyraził m.in.: David Cameron, który napisał, że dorastał przy muzyce geniusza Davida Bowie'go.
Wygląda jednak na to, że artysta przewidział swoją śmierć. Trzy dni temu na swoim Facebooku zamieścił teledysk i piosenkę "Lazarus". W teledysku widzimy leżącego i konającego artystę - walczącego z demonami.
Pierwsze słowa piosenki brzmią jak najgorsza przepowiednia:
Czy to był smutny zbieg okoliczności?