Dariusz K. już po rozprawie! Co się wydarzyło na sali sądowej?
Poznajcie jego linię obrony
13.03.2015 11:55
Dariusz K. przyznał się do winy. Podkreślił jednak, że w dniu wypadku brał leki przepisane przez lekarza.
W przypadku zmiany zeznań, Dariusz K. może liczyć na złagodzenie wyroku. Jeżeli prokurator w toku śledztwa potwierdzi zeznania Dariusza K., muzyk może liczyć na 6 lat więzienia, a nie jak do tej pory na 12 lat.
Prokuratura aż pół roku prowadziła wnikliwe dochodzenie w sprawie śmiertelnego wypadku. Dariusz K. początkowo utrzymywał, że niczego nie pamięta. Jego prawnicy starali się przekonać sąd do tego, że ich klient jest w ciężkim szoku i powinien wyjść z aresztu za kaucją. Dariusz K. za możliwość czekania na sprawę na wolności zaproponował 500 tysięcy złotych. Jego starania nie wpłynęły na decyzję sądu, który postanowił nie zwalniać go warunkowo.
Jak widać, perspektywa skazania nawet na 12 lat więzienia, bardzo wpłynęła na Dariusza K., który zmienia linię obrony. Jak zapewne pamiętacie, kilka miesięcy temu napisał list do męża zabitej kobiety, w którym przeprosił za spowodowanie wypadku.
Dariusz K. potrącił ze skutkiem śmiertelnym kobietę na przejściu dla pieszych. Jechał 85 km/h godzinę w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 50 km/h.