Bezradna Danuta Martyniuk publicznie o problemach syna. Ujawniła smutną przyczynę jego nieobliczalnych zachowań
Daniel Martyniuk jest synem znanego wszystkim króla disco polo. Mężczyzna należy do osób, które pojawiając się w sieci, zawsze robią wokół siebie medialny szum, gdyż nie przebiera w słowach, a jego wypowiedzi są dość kontrowersyjne. Niedawno skrytykował muzykę Kamila Bednarka, później nawoływał do likwidacji polskiego rządu, a ostatnio negatywnie ocenił działalność hotelu, w którym nigdy nie był. Cała sprawa ma zakończyć się w sądzie.
07.09.2020 | aktual.: 07.09.2020 14:12
Danuta Martyniuk o problemach syna z alkoholem
Aktywność Daniela Martyniuka w mediach społecznościowych wciąż nie maleje. Mężczyzna co rusz udowadnia, że ma jeszcze sporo do powiedzenia i pokazania. Chociaż ostatnio wydawałoby się, że wziął nareszcie wolne. Było to w czasie, gdy udał się do stolicy na odpoczynek. Oczywiście nie sam. Towarzyszyła mu pewna kobieta, która okazała się być jego dawną ukochaną.
Daniel związek z Faustyną Jamiłkowską zakończył tuż przed swoim ślubem. Była partnerka przyjechała po niego do Białegostoku i zabrała na dwa dni do siebie. Jak donosił Super Express to Danusia zawiozła go na spotkanie. Jednak ona stanowczo temu zaprzeczała i dodała, że jej syn jest na tyle dorosły, że sam potrafi zadbać o siebie. Słowa jej potwierdził Zenek w Twoim Imperium:
Okazuje się, że Daniel kształci się w Szkole Morskiej, gdzie próbuje zostać nawigatorem na morzu. Jednak mimo tego, że nauki nie brakuje, to mężczyzna najprawdopodobniej planuje długo korzystać ze studenckiego życia. Bardziej zależy mu na zabawie niż ukończeniu studiów.
Niestety krnąbrny syn nie słucha rodziców, których powoli opuszczają już siły.
Martyniukowie nie wiedzą wciąż, dlaczego Daniel nie dojrzał jeszcze do roli męża i ojca. Tym bardziej przeraża ich fakt częstych publikacji nagrań mężczyzny w sieci. Danuta szczerze przyznała, że ma on spore z alkoholem. Nie wie już, co może zrobić, aby mu pomóc.
Ciągłe doniesienia o wybrykach syna na pewno odbijają się na zdrowiu rodziców. Twierdzą oni nawet to "media wpędzą ich do grobu", a nie Daniel.